W poprzednim starciu obydwu drużyn Szanghaj pokonał przed własną publicznością Sichuan w trzech setach i tym razem ekipa z Syczuanu miała chrapkę na odegranie się na rywalu. Zarazem gospodarze pragnęli przedłużyć swoją zwycięską passę.
Miejscowi zawodnicy zrealizowali swoje wszystkie przedmeczowe założenia. Tylko w pierwszej partii przyjezdni sprawili trochę problemów Sichuan Chengdu (25:22). W kolejnych dwóch odsłonach zdecydowanie przeważali Michał Łasko i spółka (25:19, 25:17), triumfując w całej konfrontacji 3:0.
Świetnie zawody rozegrał Bartman, który zdobył 15 punktów (najwięcej w zespole), atakując z 75-procentową skutecznością (12/16). Natomiast Łasko wywalczył dla swojej ekipy 11 oczek, kończąc 59 procent akcji w ofensywie.
W drużynie z Szanghaju, która pozostała liderem grupy (wyprzedza Sichuan o jeden punkt), zawiódł amerykański atakujący Scott Touzinsky, który zapisał na swoim koncie zaledwie 5 punktów.
Sichuan Chengdu - Szanghaj 3:0 (25:22, 25:19, 25:17)