MKS Będzin - Effector: Pojedynek z kategorii o sześć punktów

Spotkaniu MKS-u z Effectorem daleko do hitu kolejki, ale będzie to ważny pojedynek dla dolnych rejonów ligowej tabeli. Zespoły sąsiadują ze sobą w tym zestawieniu i oba potrzebują wygranych niczym tlenu.

W tym artykule dowiesz się o:

Jak powszechnie wiadomo, ostatni będą pierwszymi, lecz konfrontacja trzynastej z dwunastą drużyną PlusLigi nie będzie wzbudzać takich emocji jak pojedynek na szczycie tabeli. Co nie zmienia faktu, że zarówno dla MKS-u, jak i Effectora będzie to arcyważne spotkanie, które zapewne będzie miało duży wpływ na kolejność po zakończeniu sezonu zasadniczego.

Do tej pory będzinianie mają na swoim koncie tylko jedno zwycięstwo. W 5. kolejce wykorzystali oni słabszą postawę Politechniki Warszawskiej, którą ograli 3:0. Można powiedzieć, że porażka z Cerrad Czarnymi Radom była wkalkulowana, lecz potem przyszły pojedynki prawdy. W meczach z Indykpolem AZS-em Olsztyn i AZS-em Częstochowa Zagłębiacy mieli większe szanse na jakiekolwiek zdobycze punktowe, ale zanotowali dwie porażki, wygrywając tylko jednego seta.

Boli zwłaszcza przegrana z częstochowianami, którzy wciąż są najsłabszym zespołem PlusLigi. - Liczyliśmy przede wszystkim na to, że się przełamiemy. To, że mamy dobry zespół, nie wystarczy. Musimy to jeszcze udowodnić dobrą grą i przede wszystkim punktami, które da się zdobyć wygrywając mecz - mówił po porażce Michał Kamiński.

Aby myśleć o pokonaniu Effectora będzinianie muszą drastycznie ograniczyć liczbę błędów własnych, które nie tylko oznaczają darmowe punkty dla rywali, ale również zaburzają rytm gry drużyny.

W zdecydowanie lepszych nastrojach do środowej potyczki przystąpią siatkarze z Kielc. Wszystko dzięki ich postawie w poprzedniej kolejce, która była dla nich przełomowa - pokonanie AZS-u Olsztyn przyniosło im pierwsze zwycięstwo w bieżącym sezonie.

Dariusz Daszkiewicz w końcu mógł być zadowolony z postawy swoich podopiecznych. - Mieliśmy już kilka szans od początku rozgrywek, ale zawsze coś stawało nam na przeszkodzie - mówił. Effector wyciągnął wnioski z siedmiu przegranych z rzędu, co zaowocowało pierwszą wygraną. - Mam nadzieję, że od teraz będzie już tylko lepiej - dodał trener.

Siatkarze Effectora mają szansę na serię zwycięstw, MKS jest jak najbardziej w ich zasięgu. Jednak ta zasada obowiązuje również w drugą stronę. Jedno jest pewne: jeśli obie drużyny zagrają swoją najlepszą siatkówkę, to kibice obejrzą ciekawy pojedynek, pełen walki i mocnych uderzeń.

MKS Będzin - Effector Kielce / środa, 9.12.2015 r., godz. 19:00

Źródło artykułu: