Skra - AZS: Bełchatowianie nie dali szans Akademikom

PGE Skra Bełchatów bez większych problemów poradziła sobie z AZS-em Częstochowa, pokonując rywali w trzech setach i zgarniając pełną pulę punktową.

AZS Częstochowa nie miał szczęścia, bowiem od razu na początku sezonu stracił atakującego, który pokazywał się z dobrej strony - Felipe Airtona Bandero. Ta strata spowodowała, że na głęboką wodę został rzucony Bartłomiej Lipiński.

W wyjściowym składzie bełchatowian nieco niespodziewanie pojawił się Israel Rodriguez, a poza meczową czternastką znalazł się Srećko Lisinac.

Początek spotkania to niemal całkowita dominacja PGE Skry Bełchatów. Facundo Conte i Mariusz Wlazły bez większych sentymentów kończyli mocne ataki, a zaskoczeni częstochowianie nie byli ich w stanie nawet podbijać, by wyprowadzić kontrę. Przy stanie 11:4 o czas poprosił Michał Bąkiewicz, uwagi szkoleniowca sprawiły, że jego podopieczni poderwali się do walki. Częstochowianie zaczęli grać odważniej, ale tak dużej straty nie byli już w stanie odrobić.

W końcówce na parkiecie pojawili się zadaniowo Marcel Gromadowski i Mariusz Marcyniak. Bohaterem ostatnich akcji okazał się jednak Rodriguez, który przy setbolu zablokował Lipińskiego.

Druga odsłona była znacznie bardziej wyrównana. Nieco rozegrał się Stanisław Wawrzyńczyk, zaskakując przeciwników w polu zagrywki. Bełchatowianie odskoczyli na drugiej przerwie technicznej, ale świetny serwis Lipińskiego pozwolił Akademikom na doprowadzenie do remisu.

Końcówka jednak znów należała do gospodarzy. Częstochowianie mylili się i pewnie wykorzystali to brązowi medaliści poprzedniego sezonu.

Trzeci set okazał się ostatnim i najmniej zaciętym. Akademicy starali się podjąć rękawice, ale w szeregach Skry wszystko funkcjonowało za dobrze. Gości pogrążył ich były zawodnik - Mariusz Marcyniak. Środkowy posłał dwa asy i doprowadził do meczbola. Już pierwszą okazję wykorzystali faworyci, kończąc potyczkę blokiem.

PGE Skra Bełchatów - AZS Częstochowa 3:0 (25:17, 25:21, 25:11)

Skra: Wlazły, Kłos, Conte, Wrona, Uriarte, Rodriguez, Piechocki (libero) oraz Gromadowski, Marcyniak, Janusz, Stanković, Milczarek (libero)

AZS: Redwitz, Lipiński, Szymura, Wawrzyńczyk, Polański, Szalacha, Stańczak (libero) oraz Kowalski, Buniak, Stelmach, Janus, Bik (libero)

MVP: Rodriguez (Skra)

Komentarze (1)
avatar
gomi
21.11.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
beznadzieja .Więcej na mecz w czewie nie pójdę