Philippe Blain: Pucharu Świata nie da się zagrać jedną szóstką

8 września w Japonii dwanaście męskich reprezentacji rozpocznie zmagania w Pucharze Świata. Stawką rywalizacji będzie nie tylko główne trofeum, ale również przepustka na igrzyska olimpijskie 2016.

Puchar Świata rozgrywany jest od 1965 roku. Dotychczas odbyło się 12 edycji imprezy, która uznawana jest za najbardziej wymagający i męczący turniej spośród wszystkich siatkarskich imprez.
[ad=rectangle]

Reprezentacja Polski w rywalizacji o główne trofeum brała udział dwukrotnie, tyleż samo razy ocierając się o złoto. Zarówno w 1965 roku, jak i w 2011 Biało-Czerwoni kończyli rywalizację na drugiej pozycji. W Japonii zespół prowadzony przez duet Stephane Antiga - Philippe Blain będzie miał okazję powalczyć o pierwszy złoty medal. Droga na szczyt będzie jednak bardzo trudna, bowiem mistrzowie świata, podobnie jak pozostali uczestnicy zmagań, będą musieli rozegrać aż 11 spotkań w ciągu kilkunastu dni. Szkoleniowcy polskiego zespołu nie ukrywają, że będzie to dobra okazja, do sprawdzenia w jakiej formie znajdują się zawodnicy, którzy znaleźli się w 14-osobowej kadrze. - Przed nami jedenaście spotkań i nie da się grać ich jedną szóstką. Na pewno każdy zawodnik będzie miał możliwość wyjścia na boisko i pomoże w odniesieniu zwycięstwa. Naszym zadaniem nie jest szukanie najlepszej szóstki, bo na pewno takiej nie będzie. Aby móc wygrać każde spotkanie, będziemy musieli dokonywać zmian w ustawieniu. Przez te dwa tygodnie zagramy ciężkie mecze, więc każdy zawodnik musi być gotowy do gry - powiedział Philippe Blain w wywiadzie dla serwisu pzps.pl.

Reprezentacja Polski przed rozpoczęciem turnieju uznawana jest przez siatkarskich ekspertów za jednego z głównych faworytów do wywalczenia złotego medalu. Obok Biało-Czerwonych kandydatów do końcowego triumfu upatruje się również w ekipach: USA oraz Włoch i Rosji, w których w ostatnim czasie zaszły spore zmiany w sztabie szkoleniowym. Obie reprezentacje pozostają więc sporą niewiadomą przed turniejem w Japonii. Sztab szkoleniowy kadry Polski nie martwi się jednak zbytnio tym faktem. - Zmienili się trenerzy, składy drużyn, przyszli nowi zawodnicy. Na pewno nie będą to te same zespoły, które grały w Lidze Światowej. Włosi są dla nas mniejszym problemem. Gramy z nimi pod koniec turnieju, więc na pewno będziemy mieli dużo materiał do analizy ich gry. Trochę gorzej będzie z Rosją, bo gramy z nią drugiego dnia, ale będziemy na pewno będziemy przygotowani do spotkania - zapewnił Blain.

Źródło: PZPS

Komentarze (0)