WGP, gr. J: Dobra forma przyszłych rywalek reprezentacji Polski

Reprezentacje Holandii i Argentyny, które za tydzień zmierzą się z reprezentacją Polski na turnieju w Formosa, od zwycięstwa rozpoczęły zmagania w cyklu World Grand Prix 2015.

Pierwszy dzień rywalizacji w grupie J, II dywizji World Grand Prix nie przyniósł zbyt wielu emocji. Swoje spotkania zwycięsko zakończyły Holenderki i Argentynki, choć w obu przypadkach, na komplet punktów zespoły musiały się mocno napracować.
[ad=rectangle]
W starciu wewnątrzeuropejskim, górą były faworyzowane Oranje. Podopieczne Giovanniego Guidettiego, typowane do walki o czołowe lokaty drugiej dywizji, swoją grą nie zachwyciły, popełniając w całym spotkaniu aż 19 błędów. Jeszcze gorzej spisały się rywalki, które sprezentowały przeciwniczkom niemal całego seta (24 punkty).

Ekipie Carlo Parisiego nie pomogła w piątkowym spotkaniu postawa w obronie i skuteczna zagrywka, która zaowocowała ośmioma asami serwisowymi. Specjalistką w tym elemencie była Teresa Vanzurowa, która posłała na stronę rywalek trzy punktowe zagrywki. Holenderki straty nadrabiały jednak blokiem (10 punktów) i grą w ataku, który w ich wykonaniu był niemal perfekcyjny. To z kolei zasługa Laury Dijkemy, która rozgrywała z wielka dokładnością.

Najlepiej punktującymi zawodniczkami piątkowego meczu były Judith Pietersen 22 oczka i Anne Buijs 17 oczek. Po stronie Czeszek natomiast pierwsze skrzypce odgrywały Michaela Mlejnkowa i Helena Hawelkowa, które solidarnie zdobyły po 17 punktów.

Holandia - Czechy 3:1 (25:17, 23:25, 26:24, 25:18)

Holandia: Pietersen, Balkestein-Grothues, De Kruijf, Plak, Dijkema, Koolhas, Schoot (libero) oraz Stoltenborg, Slöetjes, Steenbergen, Buijs

Czechy: Hawelkowa, Vanzurowa, Sajdova, Trnkowa, Kossaniowa, Vincourowa, Dostalowa (libero) oraz Purchartova, Toufarova, Hodanova, Kvapilová,  Mlejnkova

[center]***[/center]

Znakomita gra w ataku i wysoka skuteczność w polu zagrywki to elementy, które zdecydowały o wygranej reprezentacji Argentyny w starciu z gospodyniami. Chorwatki co prawda próbowały nadrabiać straty punktując blokiem, jednak poza drugim i trzecim setem, nie były w stanie nawet nawiązać walki z ekipą z Ameryki Południowej.

Kluczowy dla losów meczu okazał się przebieg drugiej partii. W niej, prowadzenie przechodziło to na jedną, to na drugą stronę. W końcówce, Albicelestes zdołały odskoczyć na trzy oczka (23:20), jednak przerwa na żądanie Angelo Vercesiego przyniosła efekt, gospodynie doprowadziły do nerwowej końcówki. W niej, decydujący cios zadała Pauli Nizetich, posyłając przy stanie 25:24 asa serwisowego. Co prawda w kolejnej partii ekipa z Bałkanów zdołała się podnieść, jednak na doprowadzenie do tie-breaka zabrakło już sił.

Najlepiej punktującymi zawodniczkami meczu były Letisia Boscacci 20 punktów i Paula Nizetich 12 punktów, natomiast po stronie Chorwatek Samanta Fabris 19 oczek i Senna Jogunica 16 oczek.

Argentyna - Chorwacja 3:1 (25:19, 26:24, 19:25, 25:16)

Argentyna: Nizetich, Boscacci, Sosa, Busquets, Y. Castiglione, Fernandez, Rizzo (libero) oraz Lazcano, C. Castiglione, Sagardia, Rodriguez

Chorwacja: Usic Jogunica, Jaksetic, Cutuk, Susic, Fabris, Kulic, Mlinar (libero) oraz Jelic, Grbac

Tabela grupy J:

MiejsceDrużynaMeczeZ-PPunktySety
1 Holandia 1 1-0 3 3:1
2 Argentyna 1 1-0 3 3:1
3 Chorwacja 1 0-1 0 1:3
4 Czechy 1 0-1 0 1:3
Źródło artykułu: