Porażka na pożegnanie - relacja z meczu Pałac Bydgoszcz - Developres SkyRes Rzeszów

W ostatnim spotkaniu w tym sezonie przed własną publicznością bydgoszczanki podtrzymały niechlubną passę z rzeszowskim zespołem w tym sezonie. Początek meczu nie wskazywał jednak na taki rezultat.

Bydgoszczanki w tegorocznej fazie play-off rywalizują przede wszystkim z beniaminkami. Najpierw w półfinale walki o miejsca 9-12 zmierzyły się z KSZO Ostrowiec SA. Porażka w dwumeczu z podopiecznymi Dariusza Parkitnego spowodowała, że siatkarkom Pałacu o 11. pozycję w Orlen Lidze przyszło rywalizować z rzeszowiankami, które także przed tym sezonem dołączyły do najwyższej klasy rozgrywkowej. 
[ad=rectangle]
Sobotnie starcie było już piątym pojedynkiem obu zespołów w tym sezonie. Bilans? Zdecydowanie na korzyść przyjezdnych. Zawodniczki Developresu wygrały wszystkie cztery wcześniejsze pojedynki i tylko w jednym triumf odniosły po tie-breaku. Mimo tak korzystnego bilansu rzeszowianki wcale nie skakały z radości na myśl o kolejnej rywalizacji z Pałacem. Bynajmniej nie miało to związku z jakąkolwiek niechęcią do rywalek, ale było wyrazem dezaprobaty wobec władz Orlen Ligi, które zdecydowały się bez większego sensu wydłużyć do granic możliwości sezon i walkę o pozycję w dolnych rejonach tabeli.

Mariusz Wiktorowicz nie jest zadowolony z takiego regulaminu rozgrywek
Mariusz Wiktorowicz nie jest zadowolony z takiego regulaminu rozgrywek

System jest krzywdzący - takie krążą opinie w środowisku siatkarskim. Pierwszy, lepszy przykład? Właśnie rzeszowska drużyna. Siatkarki Developresu, które przed kilkoma tygodniami pokonały PGNiG Naftę Piła miesiąc później przegrały z tym samym rywalem kolejny dwumecz i zajmą niższe miejsce niż pilanki w ostatecznym rozrachunku. Grać jednak trzeba, więc o godzinie 18:00 w sobotę oba zespoły rozpoczęły piąte już starcie między sobą w tym sezonie.

Pierwszy set nie odzwierciedlił tego, iż we wcześniejszych starciach rzeszowianki górowały nad rywalkami. Błędy własne drużyny gości, poparte niezłą skutecznością w ataku rywalek spowodowały, że bydgoszczanki dość pewnie rozstrzygnęły na swoją korzyść pierwszą odsłonę pojedynku.

Z czasem inicjatywę w grze przejęły jednak podopieczne Mariusza Wiktorowicza. Przede wszystkim drużyna gości ograniczyła liczbę własnych błędów i poprawiła największą bolączkę pierwszej partii - oprócz oczywiście pomyłek - niski poziom przyjęcia. Lepszy odbiór automatycznie przełożył się na lepszy atak, gdzie brylowały Dominika Nowakowska i była pałacanka Paulina Głaz. Z kolei wśród gopspodyń wróciły grzechy przeszłości, a więc problemy ze skończeniem ataku. W trzeciej odsłonie meczu bydgoszczanki aż dziewięć razy zostały powstrzymane przez rywalki na siatce!

Dzięki wyciągniętym w dobrą stronę wnioskom po inauguracyjnym secie w kolejnych trzech siatkarki Developresu dość pewnie rozprawiły się z rywalkami i zasłużenie mogły świętować zwycięstwo i postawienie dużego kroku w kierunku 11. miejsca w Orlen Lidze. Z kolei zawodniczki Pałacu sobotnim spotkaniem pożegnały się w tym sezonie z Łuczniczką, w której odniosły tylko trzy zwycięstwa.

Pałac Bydgoszcz - Developres SkyRes Rzeszów 1:3 (25:20, 18:25, 22:25, 24:26)

Pałac: Polak, Biedziak, Misiuna, Twardowska, Dybek, Skorupa, Korabiec (libero), Nowakowska (libero) oraz Pieczka, Fojucik, Tomczyk

Developres: Mucha, Hawryła, Budzoń, Śliwińska, Głaz, Nowakowska, Borek (libero) oraz Filipowicz, Filipowicz

MVP: Emilia Mucha

Źródło artykułu: