W rywalizacji o miejsca 5-8 łodzianki okazały się gorsze od Tauronu Banimeksu MKS-u Dąbrowa Górnicza, z którym przegrały po tie-breaku u siebie, zaś w rewanżu uległy w trzech partiach.
[ad=rectangle]
- Pękamy w decydujących momentach. Musimy wyciągnąć z tego wnioski, bo przed nami jeszcze dwa mecze i nie chcemy aby się po prostu odbyły, chcemy zagrać jak najlepiej. Wchodząc na boisko musimy wiedzieć dlaczego niektóre rzeczy się dzieją, wyciągać z nich wnioski - mówił po przegranej rywalizacji w Dąbrowie Górniczej trener Budowlanych, Błażej Krzyształowicz.
Więcej dramaturgii miały dwa mecze, które siatkarki z Bielska-Białej rozegrały przeciwko SK bank Legionovii Legionowo. Ta rywalizacja trwała najdłużej, jak tylko to możliwe - składała się z jedenastu setów i dopiero po złotym secie to ekipa z Mazowsza cieszyła się z awansu i możliwości gry o piątą lokatę Orlen Ligi.
W tym sezonie mecze Budowlanych z BKS-em dostarczyły wielu emocji. W grudniu w Łodzi doszło do tradycyjnego już piątego seta, po którym lepsze okazały się podopieczne Leszka Rusa. Dwa miesiące później, na zakończenie fazy zasadniczej łodzianki zwyciężyły w Bielsku-Białej 3:1.
Środowe spotkanie będzie dla Budowlanych ostatnim w tym sezonie we własnej hali. Klub z Łodzi może poszczycić się najwyższą średnią liczbą kibiców na trybunach. Z racji obecności wielu imprez w kalendarzu Atlas Areny, często mecze rozgrywane są w dni robocze, a i tak przychodzi na nie sporo osób, jak na Orlen Ligę.
Pierwszy mecz zaplanowano na środę na godzinę 18:00 w Atlas Arenie. Rewanż w Bielsku-Białej w sobotę, 9 maja o 18:00.
Budowlani Łódź - BKS Aluprof Bielsko-Biała środa, 6 maja, godz 18:00.