Giuseppe Cuccarini: Dostaliśmy cenną lekcję

Siatkarki Chemika Police nie zdołały wygrać nawet seta w Final Four Ligi Mistrzyń. Trener zespołu z Pomorza Zachodniego ponownie ocenił grę zespołu pozytywnie.

Chemik Police zmierzył się w meczu o brąz z VakifBankiem Stambuł. Scenariusz przypominał łudząco to, co wydarzyło się w półfinale z Unendo Yamamay Busto Arsizio. Policzanki potrafiły odskoczyć na początku pierwszego oraz drugiego seta, ale nie dowoziły przewagi do końca. Trzecia partia była wyłącznie przypieczętowaniem ich niepowodzenia.
[ad=rectangle]
- Przeciwniczki z VakifBanku spisały się bardzo dobrze, a wiem, że finały pocieszenia bywają trudne do grania pod różnymi względami - powiedział trener Chemika Police, Giuseppe Cuccarini. - Moja drużyna zagrała najlepszą siatkówkę jaką potrafi. Dobrą pod wieloma względami, choć były oczywiście elementy, które nie działały tak jak powinny. Dlatego przegraliśmy. Przede wszystkim jestem zadowolony ze sfery mentalnej. Psychologicznie dziewczyny podeszły do meczu lepiej niż w półfinale - dodał.

Zarówno trener Cuccarini, jak i kapitan Chemika, Anna Werblińska nazwały porażkę w Final Four lekcją na przyszłość. - Smutno, że znów skończyło się to wynikiem 0:3. Weszłyśmy dobrze w mecz, ale przegrałyśmy go brakiem doświadczenia na takim szczeblu. Każda z nas bardzo chciała i walczyła, ale niestety... Zyskaliśmy materiał do budowania lepszego zespołu w przyszłości - powiedziała Werblińska.

O ile siatkarki nie spisały się na medal, to na taki zasłużyli kibice w Azoty Arenie. Ponownie na trybunach zameldował się komplet widzów, choć była to niedziela świąteczna. - Słyszałem wiele komplementów dotyczących organizacji turnieju. Kibice stworzyli wspaniałą atmosferę na meczach. Jako drużyna dostaliśmy cenną lekcję. Naszym celem jest gra w Lidze Mistrzyń także w następnym sezonie. Jako klub i drużyna dużo się nauczyliśmy.

Źródło artykułu: