Ryszard Bosek krytycznie o grze Asseco Resovii. "Oni zderzyli się ze ścianą"

[tag=5972]Ryszard Bosek[/tag] krytycznie wypowiada się o grze Asseco Resovii w finale Ligi Mistrzów. Jednocześnie przyznaje, że poziom polskiej ligi podnosi się, a za rok czy dwa lata będzie jeszcze lepiej.

W Final Four przegrali jednak nie tylko rzeszowianie. - Jeszcze przed meczem zwracałem uwagę na fakt, że Skra ma ostatnio duże problemy zdrowotne. Bełchatowianie musieli więc grać zmęczeni, dość wąskim składem. Wszyscy wyczekiwali czy zawodnikom uda się szybko zregenerować i akurat z tym raczej nie było problemu. Niestety jednak siatkarze Skry nie byli w stanie zaprezentować swoich umiejętności tak, jak się tego spodziewaliśmy. Kontuzja Winiarskiego bardzo osłabiła polski zespół - nie ukrywa Ryszard Bosek.
[ad=rectangle]
Były trener kadry narodowej przyznaje, że odczuwa niedosyt po meczu bełchatowian z Berlin Recycling Volleys, jednak największy muszą czuć sami zawodnicy. Szczególnie, że przed nimi kolejne istotne spotkania. Trzecie miejsce w Lidze Mistrzów podbudowałoby ich psychicznie. Jak zaznacza ekspert, powodów porażki na pewno było mnóstwo, ale ostatecznie przecież zawsze liczy się wynik.

Były trener reprezentacji surowszy był w ocenie finalisty LM, Asseco Resovii Rzeszów. - Zespół zderzył się ze ścianą. Oni sami nie spodziewali się czegoś takiego. Ich grę oceniam w miarę negatywnie, bo Resovia ze swoimi zdrowymi zawodnikami jest przygotowana do wygrywania. Oczywiście ponieść porażkę można - to w końcu jest finał, ale oni tego meczu nie wytrzymali. Nie szukali metody na rywali. Wydaje się nawet, że w pewnym momencie przestraszyli się Zenitu. Wszyscy doświadczeni zawodnicy wiedzą od lat, że przeciwko Rosjanom po prostu walić przed siebie się nie da - komentuje Bosek.

Ekspert w drużynie z Rzeszowa wyróżnił przede wszystkim Jochena Schoepsa. Niemiec pokazał, że z Rosjanami można grać umiejętnie. Choć były selekcjoner wspomniał o strachu przed przeciwnikami, to nie uważa, że rzeszowianie przegrali spotkanie już w szatni. - Ponieśli porażkę na boisku. Po kilku zagrywkach opadły im ręce. Zbyt wcześnie opuścili gardę - zaznacza Bosek.

W jakim miejscu wyniki polskich zespołów stawiają polską siatkówkę klubową? Czy dwa zespoły w Final Four to powód do optymizmu, czy też same rezultaty nie dają możliwości sformułowania jednoznacznej opinii? - Same wyniki i fakt, że nie wygraliśmy Ligi Mistrzów nie świadczą o poziomie naszej ligi, który jest zresztą bardzo wysoki. Wiadomo, że nasze najlepsze zespoły budują skład m.in. po to, aby wygrać taki turniej, ale wiadomo, że to są jedne zawody i jeden czy dwa mecze. Poziom ligi poprawia się z roku na rok, wciąż pojawia się mnóstwo młodych zawodników. Ja patrzę na to optymistycznie. Zawsze pokazują się nowi siatkarze, choćby w Lubinie, Gdańsku czy Kielcach. To nie jest tak, że najlepsze zespoły łatwo wygrywają. Nawet one mogą przegrać z ostatnią drużyną w tabeli. To świadczy o poziomie naszej ligi - cieszy się nasz rozmówca.

Dyrektor sportowy AZS Częstochowa zwraca uwagę na fakt, że tak jak PlusLiga jest zbudowana jeszcze liga włoska, gdzie poziom również wydaje się wyrównany. Dodaje, że lepiej by było, gdyby drużyny z końca tabeli były jeszcze silniejsze, ale w tej kwestii działa także ekonomia, którą trudno przeskoczyć. - Mimo tego na boiska wychodzi mnóstwo młodych zawodników, którzy za rok czy dwa lata podniosą poziom ligi. To świetnie rokuje - kończy Bosek.

Komentarze (9)
avatar
jurek1968
30.03.2015
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Panie Bosek nie wiem czy i gdzie ogladal ten mecz ale wczoraj Resovia rozegrala bardzo dobry mecz. ale TO Zenit okazal sie lepszy. Slyszal pan cos takiego jak dyspozycja dnia. Wiec zamiast kryt Czytaj całość
avatar
MWflower
30.03.2015
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Nie wiem dlaczego tak się obruszacie.Wiele osób,łącznie ze mną,miało poczucie ,że Resovia mogła ugrać więcej.Janusz Pindera powiedział,że zabrakło zuchwałości,ja to nazwałam młodzieńczą zadzior Czytaj całość
jendrula
30.03.2015
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Szkoda że takie bzdury wygaduje doskonały przed laty zawodnik,bo nie ma tej ocenie krzty obiektywizmu.Bo co by było jakby Skra zmierzyła się z Zenitem to byłby na pewno pogrom.Najwidoczniej Bos Czytaj całość
avatar
WLA-ZŁY
30.03.2015
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Panie Bosaku, życzę aby w przyszłości, klub który od lat pan rujnuje zderzył się kiedyś ze ścianą Zenitu Zajmij się pan liczeniem kasy z banerów reklamowych ustawionych na każdym boisku w plus Czytaj całość
avatar
jaet
30.03.2015
Zgłoś do moderacji
4
1
Odpowiedz
"Obiektywizm" aż z Ryśka kipi! Jak tam Czewa Panie trenerze dyrektorze menadżerze?