Zenit Kazań celował zagrywką w Scotta Touzinskiego. Serwis był najgroźniejszym elementem Rosjan, którzy zdobyli nim aż 10 punktów, przy 11 błędach. Pierwszą opcją ataku był Wilfredo Leon, a wspierał go Maksim Michajłow. Zagrywki Kubańczyka pozwoliły podopiecznym Władimira Alekny osiągać przewagi w każdym z setów. Dużo spokoju do gry ekipy z Tatarstanu wniósł Igor Kobzar, który zmienił Mir Saeida Marouflakraniego.
Berlińczycy chcieli zamęczyć serwisem Matthew Andersona. Plan udał się tylko częściowo, bo Amerykanin w wielu akcjach był wyłączony z gry w ofensywie. Serwis był sprzymierzeńcem Niemców w pierwszych dwóch partiach, ale potem ekipa Marka Lebiediewa popełniała w nim zbyt wiele prostych błędów. Kluczową postacią w ataku był Robert Kromm, ale przyjmujący mylił się w ważnych momentach. W ostatniej partii całkowicie pogubił się Kawika Shoji.