W Bełchatowie po wielu emocjach i zwrotach akcji triumfowali gdańszczanie. Znakomita postawa Murphy'ego Troy'a w ofensywie oraz w polu serwisowym walnie przyczyniła się do sukcesu ekipy znad morza. Dobry występ zaliczyli również obaj przyjmujący Lotosu Trefla Gdańsk. Nie mieli większych problemów w przyjęciu, a w ataku dokładali kolejne punkty do dorobku zespołu wspierając w wysiłkach ich zdobywania swojego atakującego.
[ad=rectangle]
Nadchodząca potyczka będzie jeszcze cięższa dla zawodników Andrei Anastasiego. Grając na swoim terenie będą mieć ogromne wsparcie w postaci kibiców na trybunach, ale ich rywale to rutynowani i nieobliczalni gracze, którzy na pewno sprawią im wiele kłopotów. - Moim zdaniem Skra to rywal, który jest w stanie zaskoczyć każdego w każdym meczu. Jest sześciu, siedmiu zawodników na boisku, którzy potrafią zrobić wielką różnicę – twierdzi, cytowany przez pzps.pl, Mateusz Mika.
PGE Skra Bełchatów po przegranym pierwszym starciu półfinałowym PlusLigi będzie chciała wyrównać w Ergo Arenie stan rywalizacji. Po awansie do Final Four europejskich pucharów, niesieni euforią podopieczni Miguela Falaski z pewnością stworzą w Trójmieście niezwykłe widowisko.
Dobrym znakiem dla mistrzów Polski jest wracający do gry Michał Winiarski. Mistrz świata pokazał się w środę z bardzo dobrej strony. To jego wejście na boisko dało jego kolegom sygnał do walki z włoską drużyną. Przyjmujący zdobył wtedy 10 „oczek” atakując ze skutecznością 80 procent. - We wtorek zacząłem pierwsze skoki, wyszło tak jak wyszło. Jesteśmy drużyną. Wcześniej to ja byłem kontuzjowany, a koledzy grali znakomicie, więc mogłem się odwdzięczyć – skomentował swój znakomity występ przyjmujący.
Tak, jak zazwyczaj podporami zespołu z województwa łódzkiego byli Facundo Conte i Mariusz Wlazły. Ci dwaj bombardierzy po raz kolejny pokazali, jak wiele potrafią zdziałać w ofensywie i ile znaczą dla całego bełchatowskiego kolektywu.
Gdańszczanie mają za sobą same udane występy w ostatnim czasie. Zawodnicy dobrze się rozumieją, a Marco Falaschi wie, któremu z kolegów jaką posłać piłkę, by miał on komfort w ataku. Po drugiej stronie siatki wirtuozem gry jest Nicolas Uriarte. Pojedynek tych dwóch wyśmienitych rozgrywających tylko dodaje dodatkowych emocji. Który z nich tym razem spisze się lepiej i będzie mógł świecić triumfy ze swoimi kolegami dowiemy się w sobotni wieczór.
Lotos Trefl Gdańsk - PGE Skra Bełchatów / sobota, 14.03.2015, godz. 20:00