Tegoroczny system rozgrywania fazy play-off sprawia, że zespoły teoretycznie słabsze mają szansę sprawienia niespodzianki w starciach z potentatami. Tak może być w przypadku Cerradu Czarnych, którzy rundę zasadniczą zakończyli na ósmym miejscu i zmierzą się teraz z Asseco Resovią. Pierwsze spotkanie rozegrają we własnej hali, która jest ich niewątpliwym atutem. Co więcej, rywal z Rzeszowa im najwyraźniej "leży". Na swoim terenie sprawili mu sporo problemów, przegrywając 1:3, choć równie dobrze pojedynek mógł się zakończyć takim samym wynikiem, ale w odwrotną stronę. Z kolei na Podpromiu byli bardzo blisko sprawienia sensacji, ostatecznie ulegając dopiero po tie-breaku.
[ad=rectangle]
Ta runda rozgrywana jest do dwóch wygranych spotkań. Już w środowy wieczór radomianie mogą zrobić więc milowy krok w kierunku sprawienia sensacji. Do tej rywalizacji podejdą na luzie i ze świadomością, że więcej mogą zyskać niż stracić. A jak pokazała już nie raz historia sportu, takie nastawienie często pomagało w osiągnięciu zaskakujących wyników.
Podopieczni Andrzeja Kowala przybędą na Mazowsze opromienieni zwycięstwem nad mistrzem Polski z Bełchatowa, które zapewniło im pierwszą pozycję po rundzie zasadniczej. Wygrana została odniesiona w bardzo dobrym stylu i wydaje się, iż po takim triumfie rzeszowianie przyjadą jak "po swoje".
[i]
- W sporcie wszystko jest możliwe -[/i] podkreśla Daniel Pliński, który w ubiegłych latach wielokrotnie miał okazję mierzyć się z ekipą z Podkarpacia, czy to w barwach Jastrzębskiego Węgla, czy Skry. - Z nadziejami oczekujemy tego pojedynku, trenujemy po to, by wygrywać i awansować do półfinału. Zdajemy sobie sprawę, że gramy z Resovią, która, razem z PGE Skrą Bełchatów, jest faworytem ligi - dodaje.
- Wydaje się, że to jest zadanie niemożliwe, ale w sporcie takich nie ma. Chcemy wygrać pierwszy mecz. Oczywiście boisko zawsze weryfikuje, ale ja jestem dobrej myśli - zapowiada kapitan. - Nie ma sensu wychodzić na boisko z myślą, że przegramy. Szczególnie, że za nami bardzo dobre spotkania z Rzeszowem w rundzie zasadniczej - wtóruje mu Jacek Ratajczak.
- Te mecze pokazały jednak, że grając na maksimum swoich umiejętności, jesteśmy w stanie walczyć z każdym przeciwnikiem - środkowy odwołuje się jeszcze do dwóch pojedynków z Resovią w rundzie zasadniczej. Czy jego zespół sprawi niespodziankę?
Cerrad Czarni Radom - Asseco Resovia Rzeszów / środa, 25.02.2015 r. / godz. 18
Portal SportoweFakty.pl przeprowadzi relację LIVE z tego meczu. Serdecznie zapraszamy!
1) Czy do wyłonienia tej najlepszej drużyny potrzeba tylu przeciwników - nie, wiemy o tym doskonale, wystarczyłoby pewnie 10 drużyn, Czytaj całość