Zaledwie punkt dzieli obydwie drużyny w ligowej tabeli Orlen Ligi. Po osiemnastu kolejkach siatkarki BKS-u Aluprof Bielsko-Biała plasują się na piątej pozycji, natomiast Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicza lokatę niżej. Niedzielny mecz będzie więc istotny również w kontekście rozstawienia przed fazą play-off, ponieważ do końca rundy zasadniczej zostały cztery kolejki.
[ad=rectangle]
Bielszczanki najchętniej zapomniałyby o swoim ostatnim pojedynku z PGE Atomem Treflem Sopot. Podopieczne Leszka Rusa w żadnym z trzech setów nie przekroczyły granicy piętnastu punktów, ulegając odpowiednio do 15, 14 i 12. Drużyna z Podbeskidzia nie zaprezentowały się dobrze w żadnym z elementów, a jedynie Helena Horka próbowała w pojedynkę walczyć z przeciwniczkami, zdobywając dziesięć "oczek" (50 proc. skuteczności w ataku).
Bardzo słaby mecz rozegrały dotychczasowe podpory bielskiej ekipy - Heike Beier oraz Małgorzata Lis. Niemka przez dwa sety nie zdobyła żadnego punktu, nie kończąc żadnej z dwunastu posłanych do niej piłek. Z kolei środkowa, która dotychczas była jedną z najlepszych zawodniczek na boisku skończyła zaledwie jedną akcję w ataku, co dało 11 proc. skuteczności. Bez tych siatkarek, BKS Aluprof Bielsko-Biała nie będzie w stanie powalczyć w niedzielnym spotkaniu.
W innych nastrojach do Bielska-Białej przyjadą siatkarki z Zagłębia Dąbrowskiego. Niedzielny mecz z Developresem SkyRes Rzeszów zakończyły w czterech setach, a bez straty ani jednej partii wygrały również zaległy pojedynek z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski. - Myślę, że wracamy na dobrą drogę. Każdy zespół przechodzi przez pewien okres trudne chwile i zdarza się, że znajduje się w dołku, ale to wszystko służy naszym celom. Wiemy, nad czym należy pracować: teraz wygrałyśmy mecz za trzy punkty, także wszystko idzie w dobrym kierunku - powiedziała po spotkaniu atakująca, Tamara Kaliszuk.
W szeregach dąbrowianek brakuje przyjmującej Kaciaryny Zakrewskajej, która z powodu kontuzji nie wystąpiła przeciwko beniaminkowi. Wobec takiego obrotu sprawy za odbiór odpowiedzialna była również Kaliszuk. Niemal identyczna sytuacja ma miejsce w BKS-ie Aluprof Bielsko-Biała, ale tam Helena Horka gra na przyjęciu, aby poprawić dyspozycję zespołu w ataku.
Historia spotkań bielsko-dąbrowskich minimalnie przemawia na korzyść podopiecznych Juana Manuela Serramalery, które wygrały piętnaście z dwudziestu ośmiu pojedynków. Także w ostatnim meczu, w pięciu setach zwyciężył zagłębiowski zespół. Obydwa kluby kibica są zaprzyjaźnione, dlatego atmosfera spotkania będzie gorąca. - Jest ogromna szansa, żeby przeskoczyć je w tabeli. Mam nadzieję, że ją wykorzystamy. Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, żeby wygrać ten mecz, bo to jest dla nas naprawdę ważne spotkanie - dodawała Kaliszuk.
BKS Aluprof Bielsko-Biała - Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicza /niedziela, 8.02.2015, godz. 14:45.