Gospodarze nie pozostawili złudzeń - relacja z meczu Transfer Bydgoszcz - Indykpol AZS Olsztyn

Siatkarze Transferu Bydgoszcz, potwierdzili po raz kolejny, że ich forma z każdym kolejnym spotkaniem wzrasta. W piątkowy wieczór przekonali się o tym gracze Indykpolu AZS Olsztyn.

Mimo że bilans rywalizacji drużyn z Bydgoszczy i Olsztyna w poprzednich sezonach PlusLigi jest bliski remisu, a starcie w pierwszej rundzie trwającego sezonu rozstrzygnęło się dopiero po tie-breaku, nikt z widzów zgromadzonych w piątkowy wieczór w hali "Łuczniczka" nie spodziewał się wielkich emocji. Do oczekiwań swoich fanów dostosowali się podopieczni Vitala Heynena, którzy bez większych kłopotów zainkasowali kolejne trzy punkty do ligowej klasyfikacji.
[ad=rectangle]
Początek spotkania to bardzo nerwowa gra gości, którzy po autowych atakach w wykonaniu Frantiska Ogurcaka i Pawła Adamajtisa oraz skutecznych kontrach Transferu wykończonych przez Jakuba Jarosza, zeszli na pierwszą przerwę techniczną z czteropunktową stratą (4:8). Po powrocie na plac gry uaktywnił się nieco Maciej Zajder, dzięki czemu przyjezdni zdołali zmniejszyć dystans (8:10), jednak chwilę później, po efektownym zbiciu ze środka i udanym bloku w wykonaniu Justina Duffa ekipa znad Brdy ponownie odskoczyła na cztery oczka (13:9). Chwilę później Krzysztof Stelmach poprosił o przerwę na żądanie, po której jego podopieczni ruszyli do skutecznego odrabiania strat, doprowadzając do remisu 15:15, po autowym zbiciu Konstantina Cupkovicia z lewego skrzydła. Od tego momentu gra toczyła się punkt za punkt. Decydujący zryw w wykonaniu podopiecznych Vitala Heynena nastąpił przy stanie 21:20.  Wprowadzony chwilę wcześniej na boisko w miejsce Pawła Woickiego Nikodem Wolański skutecznie zablokował Frantiska Ogurcaka, udanie kontrę wykończył spisujący się bardzo dobrze od początku meczu Jakub Jarosz i na tablicy wyników pojawił się rezultat 23:20. Takiej przewagi Transfer nie pozwolił sobie odebrać, pieczętując wygraną po udanym bloku Stevena Marshalla, który po drugiej przerwie technicznej zmienił na przyjęciu Konstantina Cupkovicia.

Początek drugiej odsłony to powrót do gry punkt za punkt, jednak miejscowi szybko postanowili przerwać wojnę nerwów, odskakując rywalom po udanym bloku i asie serwisowym w wykonaniu Wojciecha Jurkiewicza (6:4). Chwilę później Transfer powiększył różnicę, po udanym zbiciu Andrew Nally'ego, jednak to nie podłamało olsztynian. Grający ambitnie podopieczni Krzysztofa Stelmacha doprowadzili do remisu po serii udanych serwisów Pawła Adamajtisa (12:12). I to właśnie moment znakomitej gry tego siatkarza, pozwolił Akademikom zejść z dwupunktową przewagą na drugą przerwę techniczną (16:14). Niesieni dopingiem publiczności gospodarze, zdołali wyrównać stan rywalizacji w drugim secie krótko po powrocie na plac gry. Blok Wojciecha Jurkiewicza na Macieju Zajderze oraz autowy atak Pawła Adamajtisa sprawiły, że na tablicy wyników pojawił się rezultat 18:18. Chwilę później, wprowadzony w miejsce Andrew Nally'ego Marcin Waliński skutecznie wykończył dwie kolejne akcje swojego zespołu i bydgoszczanie wyszli na prowadzenie (20:18). Przewagi wypracowanej w końcówce, miejscowi nie oddali już do końca partii, zakończonej skutecznym atakiem ze środka przez Dawida Gunię.

Wejście na boisko Marcina Walińskiego w końcówce 2. seta, przechyliło szalę zwycięstwa na korzyść Transferu
Wejście na boisko Marcina Walińskiego w końcówce 2. seta, przechyliło szalę zwycięstwa na korzyść Transferu

Po dwóch wygranych partiach, trener Heynen postanowił dokonać roszad w wyjściowej szóstce. Trzecią odsłonę od początku rozpoczęli więc Marcin Waliński i Steven Marshall oraz Dawid Gunia, który w trakcie drugiego seta zmienił Justina Duffa. To najwyraźniej wytrąciło z rytmu gospodarzy, którzy nie potrafili znaleźć sposobu na znakomicie dysponowanego Pawła Adamajtisa i w efekcie nas pierwszą przerwę techniczną zeszli z czterema punktami straty (4:8). Tuż po niej, Transfer ruszył jednak do odrabiania strat. Skuteczny atak Stevena Marshalla, błąd Macieja Dobrowolskiego i udane zagrywki Dawidsa Gunia sprawiły, że po chwili był remis 9:9. Co prawda przyjezdni w kolejnych akcjach odzyskali inicjatywę (10:12) jednak na krótko, bowiem od stanu 12:12 to ekipa znad Brdy zanotowała punktową serię, odskakując wyraźnie przeciwnikom po ataku Andrew Nally'ego na pięć oczek (18:13). Mający bezpieczną przewagę gospodarze, do końca kontrolowali przebieg seta triumfując ostatecznie 25:21 po autowej zagrywce Pawła Adamajtisa.

Transfer Bydgoszcz - Indykpol AZS Olsztyn 3:0 (25:20, 25:22, 25:21)

Transfer: Jurkiewicz, Duff, Jarosz, Cupkovic, Woicki, Nally, Murek (libero) oraz Bonisławski (libero), Marshall, Wolański, Gunia, Waliński

Indykpol: Bednorz, Zniszczoł, Adamaitis, Zajder, Zatko, Ogurcak, Potera (libero)

MVP: Wojciech Jurkiewicz (Transfer Bydgoszcz)

Źródło artykułu: