Artur Ratajczak zostaje w Lotosie Treflu Gdańsk

Środkowy chce kontynuować swoją siatkarską przygodę w klubie wicemistrzów Polski. Tym samym dołącza do grona innych zawodników, którzy przedłużyli kontrakty z Lotosem Treflem Gdańsk.

Siatkarz w minionym sezonie nie miał wielu okazji do zaprezentowania się na boisku. W większości spotkań stał w kwadracie dla rezerwowych, ale jak już dostawał szansę zaprezentowania się na parkiecie to wykorzystywał ją w stu procentach. Jego wejście na boisko w pierwszym półfinałowym meczu ze Skrą Bełchatów pozwoliło gdańszczanom na odrobienie strat i ostatecznie wygranie meczu.
[ad=rectangle]
Zawodnik cieszy się z możliwości występowania w drużynie, w której spędził już ładnych kilka lat. Od 2007 roku nie zmienił barw klubowych i nie zmieni ich przez najbliższe dwa lata. - Po sezonie miałem możliwość odejścia do innych klubów, w których na pewno występowałbym regularnie. Trener Anastasi przekonał mnie jednak, że w przyszłym sezonie mogę otrzymywać więcej szans. Takiemu szkoleniowcowi się nie odmawia, tym bardziej, że czuję, że nasza praca przynosi efekty i stale idę do przodu. Spędziłem w Gdańsku już wiele lat, czuję się bardzo związany z LOTOSEM Treflem i decyzja o odejściu na pewno nie byłaby łatwa. Zawsze marzyłem, by to właśnie w zespole żółto-czarnych wychodzić w pierwszym składzie, dla niego zdobywać punkty i z nim sięgać po trofea, a teraz te marzenia zaczęły się spełniać - twierdzi Artur Ratajczak.

Szkoleniowiec Lotosu Trefla Gdańsk także jest zadowolony z możliwości pracy ze środkowym i widzi w graczu wielki potencjał, z którego chciałby w dalszym ciągu korzystać. - "Arczi" jest graczem, który w ostatnich miesiącach zrobił kolosalny postęp. W tym sezonie nie był pierwszoplanową postacią, ale kiedy pojawiał się na boisku, pokazywał się z dobrej strony. Świetny w jego wykonaniu był choćby jeden z półfinałów w Bełchatowie. Udany występ w tak ważnym spotkaniu potwierdza, że na Artura można liczyć i w przyszłym sezonie na pewno bardzo nam pomoże. Chcę poświęcić wiele czasu na dalsze podnoszenie jego umiejętności, bo podziwiam i doceniam jego poświęcenie i charakter - komplementuje zawodnika Andrea Anastasi.

Źródło artykułu: