Bardzo cenne zwycięstwo Muszynianki w Bergamo (relacja)

Występujące w grupie C tegorocznej edycji Ligi Mistrzyń siatkarki Muszynianki po 101 minutach gry odniosły niespodziewane, ale w pełni zasłużone zwycięstwo 3:1 z wiceliderkami włoskiej Serie A. Na pochwałę zasługują wszystkie podopieczne trenera Bogdana Serwińskiego, a w szczególności atakująca Kamila Frątczak oraz środkowa Sylwia Pycia. Dzięki temu zwycięstwu zawodniczki z Muszyny wróciły do gry i ponownie będą się liczyły w walce o awans z grupy.

Volley Bergamo – Muszynianka Fakro Muszyna 1:3 (27:25, 20:25, 15:25, 22:25)

Bergamo: Serena Ortalani, Erica Araki, Lucia Bacchi, Valentina Arrighetti, Eleonora Lo Bianco, Antonella Del Core, Enrica Merlo (libero) oraz Indre Sorokaite, Jenny Barazza, Alessandra Camarda, Katarzyna Gujska.

Muszynianka: Izabela Bełcik, Kamila Frątczak, Joanna Mirek, Sylwia Pycia, Aleksandra Jagieło, Ivana Plchotova, Mariola Zenik (libero) oraz Milena Rosner, Joanna Kaczor, Agnieszka Śrutowska.

Mistrzynie Polski bardzo dobrze rozpoczęły mecz w Bergamo od 2-3 punktowej przewagi (0-3, 2-5, 10-12, 12-14). Jednakże Włoszki po drugiej przerwie zdołały doprowadzić do remisu po 17. Mądrze grające muszynianki ponownie objęły prowadzenie najpierw 18-20, a następnie 19-22. Kiedy już wydawało się, że pierwszy set jest wygrany nastąpiła dziwna seria niewymuszonych błędów (m.in. autowy atak Frątczak, blok na Czeszce Plchotovej oraz Mirek) i na tablicy świetlnej pojawił się remis po 22. W samej końcówce seta Polki miały dwa setbole, ale najpierw Jagieło uderzyła w antenkę, a potem sędziowie odgwizdali piłkę niesioną naszej rozgrywającej Mirek i to Włoszki zeszły z parkietu jako zwyciężczynie tego seta.

Polki nie załamały się tym pechowo przegranym inauguracyjnym setem, tylko w pełni skoncentrowane rozpoczęły kolejny z wysokiego "C". Na pierwszą przerwę techniczną zeszły prowadząc 4-8. Niestety tak je to zdekoncentrowało, że za chwilę na tablicy wyników mieliśmy już remis po 8. Zawodniczki z Muszyny ponownie przyśpieszyły grę, efektem czego było prowadzenie na drugiej przerwie 13-16. Mistrzynie Polski konsekwentnie powiększały przewagę 15-19 i 15-22 (m.in. dzięki dwóm asom serwisowym Przybysz oraz Pyci). W końcówce seta muszynianki popełniły aż 4 błędy w rozegraniu, co pozwoliło włoszkom na poprawienie wyniku na 20-24. Po czasie na żądanie trener Serwiński ponownie posyła na parkiet niezawodną tego dnia Frątczak, a seta kończy atakiem z lewego skrzydła Milena Rosner.

Set trzeci był bez historii. Przebiegał bardzo podobnie do drugiego. Na pierwsza przerwę techniczną zawodniczki z Muszyny schodziły prowadząc 4-8. Po przerwie nasze siatkarki wprost zdemolowały wiceliderki Serie A uzyskując 8 punktów, przy tylko jednym Włoszek! Wynik na tablicy brzmiał 5 do 16. Polki wygrały seta do 15. Warto tylko odnotować, że w tym secie na boisku w drużynie z Bergamo pojawiła się polska rozgrywająca Katarzyna Gujska, która zastąpiła słabo spisująca się Lo Bianco.

Decydujący set początkowo również zapowiadał się na lekki spacerek w wykonaniu mistrzyń Polski. Podobnie jak dwa poprzednie sety zaczął się od wysokiego prowadzenia 3-8. W kolejnej części seta zawodniczki Volley Bergamo odrobiły parę punktów i złapały kontakt przy wyniku 9-13. Wtedy po raz trzeci tego dnia Polki stanęły w miejscu popełniając proste, niewymuszone błędy (blok na Frątczak, dwukrotnie popsuły zagrywkę, dotknięcie siatki, przełożenie rąk nad siatką) i straciły 5 punktów z rzędu, co pozwoliło podopiecznym trenera Lorenzo Micelliego objąć prowadzenie w secie 14-13. Trener Bogdan Serwiński zdecydował się na zmianę rozgrywającej. Agnieszka Śrutowska zastąpiła Izabelę Bełcik. Do stanu 19-19 obie drużyny walczyły punkt za punkt. Piękną kiwką z drugiej piłki popisała się Śrutkowska, następnie siatkarka z Bergamo zaatakowała w pół siatki, kontrę z lewego ataku skończyła Przybysz, a udany blok wykonała Pycia i muszynianki odskoczyły rywalkom na 21-24. Cały mecz zakończyła sprytna kiwka Mirek tuż za podwójny włoski blok.

Polski zespół w przekroju całego meczu był zdecydowanie lepszy od swoich włoskich rywalek. Tym zwycięstwem muszynianki zmazały plamę, jaka była domowa porażka z Galati. Cenne trzy punkty pozwolą ponownie myśleć o awansie z grupy C Ligi Mistrzyń.

Źródło artykułu: