Spotkania Francji i Argentyny przesądzą o tym, która drużyna zajmie pierwsze miejsce w grupie D i będzie miała szansę walki o awans do turnieju finałowego. Francuzi sukces mogli zapewnić sobie już w piątek, więc obu ekipom motywacji z pewnością nie brakowało.
[ad=rectangle]
Pojedynek lepiej otworzyli Argentyńczycy, którzy w pierwszym secie odnieśli bardzo pewne zwycięstwo. W kolejnej partii do głosu doszli jednak Trójkolorowi. Dobrymi zagraniami popisywał się Nicolas Marechal, coraz lepiej radził sobie też Antonin Rouzier. To pozwoliło gospodarzom wyrównać stan meczu, a także zejść z wysokim prowadzeniem na pierwszą przerwę techniczną w trzeciej odsłonie (8:3). Gorzej niż zwykle spisywał się Facundo Conte, więc ciężar gry Albicelestes próbował wziąć na siebie Federico Pereyra. Jego wysiłki nie zdały się jednak na wiele, bo przewaga pozostawała po stronie Francuzów. Błąd przyjezdnych zakończył wkrótce seta (25:17).
Podopieczni Julio Velasco mimo wszystko nie zamierzali składać broni. Po zmianie stron zdołali znacznie poprawić swoją grę w ataku i doprowadzić do tie-breaka. Decydująca partia była bardzo wyrównana. Dopiero w samej końcówce goście odskoczyli na dwa oczka, a Conte zakończył pojedynek. Kwestia pierwszego miejsca w grupie D pozostaje więc otwarta. Choć ze zwycięstwa cieszyli się Argentyńczycy, najlepiej punktującymi zawodnikami spotkania okazali się dwaj Francuzi: Nicolas Marechal i Antonin Rouzier (odpowiednio 22 i 21 oczek).
Francja - Argentyna 2:3 (20:25, 25:19, 25:17, 20:25, 13:15)
Francja: Rouzier, Toniutti, Le Roux, Le Goff, Marechal, Tillie, Grebennikov (libero) oraz Ngapeth, Sidibe, Takaniko.
Argentyna: Filardi, Uriarte, Conte, Sole, Pereyra, Ramos, Garrocq (libero) oraz Gonzalez, Imhoff, De Cecco, Ocampo.
Tabela grupy D:
Drużyna | Mecze | Punkty |
---|---|---|
Francja | 11 | 27 |
Argentyna | 11 | 25 |
Niemcy | 10 | 10 |
Japonia | 10 | 1 |
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!