Konflikty w Jadarze? - to bzdura

Bzdurą nazwał Mirosław Zawieracz informację o tym, jakoby miał wyrzucić w czwartek rano z treningu Daniela Górskiego - rozgrywającego radomskiej drużyny, o czym poinformowały portale internetowe. Jak również dowiedział się nasz serwis, nieprawdą jest, iż Konrad Małecki ma się przenieść do Delecty Bydgoszcz. Sam siatkarz deklaruje gotowość do walki o… miejsce w pierwszym składzie Jadaru Radom.

Gdy do Jadaru Radom przyszedł kubański rozgrywający Maikel Salas jasnym się stało, że dotychczas drugi rozgrywający drużyny Daniel Górski straci swoje miejsce w składzie. Pewną bowiem pozycję w pierwszej szóstce ma Jarosław Maciończyk, który od kilku sezonów gra pierwsze skrzypce w zespole Jadaru. Nie zmieniało to jednak faktu, że Daniel Górski ma podpisany kontrakt z radomską ekipą i będzie pobierał pensję z klubu. Czy jednak samo trenowanie wystarczy 24-letniemu zawodnikowi, który powinien się stale rozwijać?

Przed czwartkowym porannym treningiem, który odbył się tuż przed wyjazdem Jadaru do Kędzierzyna - Koźla doszło do rozmowy pomiędzy szkoleniowcem Jadaru Mirosławem Zawieraczem i Danielem Górskim. Trener jasno postawił sprawę i poinformował siatkarza, że nie ma dla niego obecnie miejsca w drużynie. - Daniel powinien się rozwijać, a nie tylko trenować, bo to mu wiele nie da - stwierdził w rozmowie z nami Zawieracz. - Dlatego namawiałem go, żeby przeniósł się do klubu, gdzie będzie grał pierwsze skrzypce, bo to mu jest potrzebne. Jak się dowiedzieliśmy, siatkarz miał - między innymi - propozycje z Wałbrzycha, Krakowa i Nysy.

- Miałem takie propozycje. Najbardziej jedna chciałbym zostać w Radomiu i grać w RCSie Radom. Jeśli Jadar i RCS doszłyby do porozumienia, to byłoby to dla mnie najlepsze rozwiązanie. Nie wiadomo jednak, jak wszystko się skończy i nie odrzucam propozycji z innych klubów, bo chcę grać - powiedział nam Górski.

- Bzdurą jest, że, jak napisano "delikatnie mówiąc wyprosiłem siatkarza z zajęć" - nie krył oburzenia Zawieracz. - Ja rozumiem, że można mnie krytykować, bo nie wygraliśmy do tej pory meczu. Takie jest prawo dziennikarzy… Informacje muszą być jednak rzetelne, a ja nikogo z treningu, ani nie wypraszałem, ani nie wyrzucałem! Górski sam wyszedł z treningu. To jest czyste pomówienie.

- Nie wiem skąd się biorą takie informacje - podobnie nie krył zdziwienia Daniel Górski. - Ja na pewno nic takiego nie mówiłem, bo z trenerem Zawieraczem żyję dobrze. Nikt mnie znikąd nie wyrzucał. Po prostu po naszej rozmowie doszliśmy do wniosku, że nie ma sensu, aby ćwiczyło trzech rozgrywających, bo to fizycznie trudne i za zgodą szkoleniowca opuściłem trening. Ćwiczyłem po południu z RCSem. W ciągu kilku dni mam ustalić z prezesem Kupidurą, co dalej.

Niedawno pojawiła się również informacja o tym, że Konrad Małecki szykuje się do opuszczenia Jadaru. Siatkarzowi miała bowiem nie odpowiadać rola rezerwowego. Radomski przyjmujący nosił się ponoć z zamiarem przenosin do Delecty Bydgoszcz. Jak dowiedział się nasz serwis, Małecki nie tylko nie ma zamiaru się nigdzie przenosić, ale zadeklarował, że będzie pracować ze zdwojoną siłą, aby wedrzeć się do pierwszego składu Jadaru. - Bardzo mnie to cieszy, gdyż zdrowa rywalizacja i - jakby nie było - dobra motywacja daje najlepsze efekty - stwierdził zadowolony Zawieracz.

Radomska drużyna przebywa obecnie w Kędzierzynie-Koźlu, gdzie w piątek będzie rywalizować z ZAKSą Kędzierzyn-Koźle. Wbrew pozorom, atmosfera w drużynie jest bardzo dobra, a zawodnicy są zmotywowani do walki. - Spotkanie z Kędzierzynem na pewno nie będzie łatwe. Tak nieszczęśliwie ułożył się nam terminarz, że na początku sezonu musimy rywalizować z całą czołówką. Mimo to wierzę w moich chłopaków i w to, że coś nam się wreszcie uda ugrać. Choć dotąd nie wychodziło, to wiemy, że jesteśmy w formie - zakończył Zawieracz.

Komentarze (0)