Nie było tragedii - sezon 2013/2014 w wykonaniu Polskiego Cukru Muszynianki Fakro Banku BPS

Miniony sezon Mineralne mogą zaliczyć do udanych między innymi dzięki występom w europejskich pucharach i Pucharze Polski. Na dobrym sezonie muszynianek jest tylko jedna rysa.

Kibice z Muszyny w ostatnich latach nie potrafili wyobrazić sobie ich drużyny bez medalu mistrzostw Polski. O ile w sezonie 2012/2013 Muszynianka zajęła "zaledwie" trzecie miejsce w rozgrywkach Orlen Ligi, to w końcu spełniło się marzenie Bogdana Serwińskiego o udanym występie w europejskich pucharach. MKS triumfował w Pucharze CEV. W kolejnych rozgrywkach ambitne plany należało weryfikować.

Przed sezonem

Już pierwsze sygnały dochodzące z południa Polski wskazywały na to, ze w tym sezonie Mineralne nie włączą się do walki o najwyższe laury w rozgrywkach Orlen Liga. Trener Serwiński znany był z tego, że przed każdymi rozgrywkami gotowy był do zaprezentowania swojej kadry jako pierwszy. W tym sezonie pełny skład muszynianek był znany dopiero w połowie sezonu zasadniczego, kiedy do ekipy dołączyła Marina Cvetanovic, która okazała się sporym wzmocnieniem drużyny.
[ad=rectangle]
Z poprzedniego zespołu, który tak dobrze zaprezentował się w poprzednich rozgrywkach pozostały jedynie dwie siatkarki - Paulina Maj oraz Aleksandra Jagieło. Oznaczało to gruntowną przebudowę. Aspektem, który decydował o tych ruchach był czynnik finansowy. Ostatecznie jednak MKS pozyskał solidnego partnera w postaci firmy Polski Cukier, który stał się sponsorem tytularnym klubu.

Włodarze drużyny zdecydowali się na odmłodzenie kadry. W tym sezonie Polski Cukier Muszynianka Fakro Bank BPS miał być oknem wystawowym dla młodych siatkarek, stąd transfery Natalii Kurnikowskiej, Emilii Muchy, Gabrieli Jasińskiej czy Justyny Sosnowskiej. Kadra wsparta była również doświadczonymi siatkarkami - Magdaleną Mazurek, Ivaną Plchotovą czy Karoliną Różycką. Swoją szansę w Muszynie po długiej kontuzji otrzymała Sylwia Wojcieska i, jak się później okazało, działacze tej decyzji z pewnością nie żałowali.

Takie zestawienie personalne miało zagwarantować spokojne przetrwanie sezonu, walkę w Pucharze Polski oraz spróbowanie swoich sił w Europie.

Wzloty i upadki

Pierwsza runda sezonu zasadniczego w wykonaniu podopiecznych trenera Serwińskiego była bardzo dobra. MKS wygrał z wszystkimi ekipami, z którymi powinien to uczynić, a dodatkowo pokonywał wyżej notowanych rywali. Zaskoczeniem na korzyść zespołu była wygrana w Dąbrowie Górniczej.

W momencie kiedy sytuacja w lidze była opanowana, muszynianki wyruszyły na podbój Europy, by bronić wywalczonego przed rokiem trofeum. Rozpoczęło się spokojnie od pewnych wygranych z Haifa Volleyball oraz SVS Post Schwechat, czyli ekipami, które były zdecydowanie niżej notowane niż polski zespół. Poziom trudności podniósł się znacznie, kiedy kolejnym rywalem miał być Lokomotiv Baku. Także ta rywalizacja, dość niespodziewanie, zakończyła się sukcesem obrończyń tytułu. Ich przygoda zakończyła się dopiero w ćwierćfinale, gdzie czekał na nie Azeryol Baku. Pierwszy mecz w Muszynie udało się jeszcze wygrać, ale rewanż padł łupem faworyta całej rywalizacji.

Mineralne bardzo dobrze wspominać będą także rywalizację w Pucharze Polski. W ćwierćfinale zmierzyły się z Atomem Treflem Sopot. Pierwszy mecz zakończył się wygraną 3:1 Atomówek, w których upatrywano pewnego uczestnika turnieju finałowego tych rozgrywek. Jednak spotkanie rewanżowe było popisem gry muszynianek, które pewnie triumfowały 3:0 i tym samym - ku zaskoczeniu wielu - znalazły się w najlepszej czwórce Pucharu Polski.

W półfinale podopieczne Bogdana Serwińskiego trafiły na ówczesnego obrońcę trofeum, czyli Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicza. Zagłębianki prowadziły już 2:0, ale muszynianki pokazały hart ducha i dzięki zwycięstwu 3:2 znalazły się w finale rozgrywek. Pojedynek finałowy był jednostronny i Mineralne musiały uznać wyższość Chemika Police. Mimo że zajęły one drugie miejsce w Pucharze Polski, to były czarnym koniem tych rozgrywek.

Sezon 2013/2014 w wykonaniu Mineralnych był dobry. Jaki będzie kolejny?
Sezon 2013/2014 w wykonaniu Mineralnych był dobry. Jaki będzie kolejny?

W play-offach Orlen Ligi w ćwierćfinale muszynianki przegrały z Impelem Wrocław 0:3, natomiast w pierwszej fazie rywalizacji o miejsca 5-8 pokonały 2:0 Beef Master Budowlanych Łódź i tym samym walczyły o piąte miejsce, a ich rywalkami był BKS Aluprof Bielsko-Biała. Pierwsze spotkanie wygrały Mineralne i były o krok od zajęcia piątej pozycji i zdobycia przepustki do gry w europejskich pucharach. Drugi mecz przegrały 0:3 i losy tej rywalizacji miał rozstrzygnąć trzeci pojedynek. Podopieczne Serwińskiego w decydującym starciu prowadziły 2:0 i miały w górze piłkę meczową, lecz zaprzepaściły cały swój wysiłek, przegrywając 2:3 i ostatecznie zajmując szóste miejsce.

[nextpage]Analiza

Biorąc pod uwagę przedsezonowe zawirowania oraz fakt, że skład zespołu został "zamknięty" dopiero w połowie sezonu zasadniczego, to zajęcie szóstego miejsca w Orlen Lidze, dojście do finału Pucharu Polski oraz występy w Pucharze CEV można uznać za mały sukces. Muszynianki nie były faworytkami żadnych rozgrywek, a mimo to pokazały się z bardzo dobrej strony, nie raz zaskakując swoją grą i odnoszonymi zwycięstwami. Po rewolucji jaką przeszedł ten zespół osiągnięte wyniki można uznać za satysfakcjonujące.
[ad=rectangle]
Jednak sam Bogdan Serwiński przyznał, że odczuwa lekki niedosyt. - Puchary CEV i Polski pokazały, że jesteśmy zespołem walecznym, jednak szóste miejsce w lidze jest średnim osiągnięciem. Generalnie jest we mnie pewnego rodzaju satysfakcja, ale z takim sporym niedosytem - przyznał na łamach Dziennika Polskiego.

Minimalnie przegrana batalia o piąte miejsce (które dawało miejsce w rozgrywkach Pucharu Challenge) jest jedyną rysą na dobrym sezonie Mineralnych.

Ważne słowa

Po zakończeniu sezonu 2013/2014 w Muszynie rozpoczęto przygotowania do kolejnego sezonu, który ma być lepszy w wykonaniu miejscowych siatkarek. Bogdan Serwiński chce by jego zespół wrócił do czołówki polskich drużyn i znów liczył się w walce o trofea na krajowym podwórku. Powrót na szczyt nie będzie należał do łatwych, ale wzmocnienie Mineralnych sprawi, że rywalizacja w Orlen Lidze będzie ciekawsza.

Garść statystyk

Najwięcej rozegranych setów: Paulina Maj (105)
Najwięcej zdobytych punktów: Aleksandra Jagieło (276)
Najwięcej asów serwisowych: Ivana Plchotova (22)
Najwięcej punktów zdobytych blokiem: Sylwia Wojcieska (97)
Najlepsze przyjęcie: Paulina Maj (38 proc. perfekcyjnego)
 
Co dalej?

Kibice muszynianek przyzwyczaili się do widoku swojej drużyny na podium mistrzostw Polski. W tym kontekście, w sezonie 2013/2014 zespół Bogdana Serwińskiego zajął tylko szóste miejsce. Odczuwany niedosyt tylko mobilizuje do dalszej pracy. Jak zapewnił sam szkoleniowiec, w Muszynie rozpoczynają odbudowę swojej potęgi. Powrót Mineralnych na ścieżkę sukcesów usypaną medalami będzie wielkim wysiłkiem. Jak szybko Muszynianka nawiąże do niedawnych sukcesów?

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Źródło artykułu: