Mariusz Wlazły (kapitan PGE Skry Bełchatów): Resovia zagrała piękny mecz. To, że rzeszowianie wyszli ze zmianami w porównaniu z poprzednim meczem, nie było może zaskoczeniem, ale ciężko jest się przygotować do 12 zawodników. Jakiś trzon drużyny zawsze istnieje i te rzeczy można sobie przygotować w taktyce na spotkanie. Wiele rzeczy w dotychczasowej grze Resovii się pozmieniało i na pewno grało nam się ciężej, aczkolwiek pierwszy set był fajny.
Olieg Achrem (kapitan Asseco Resovii Rzeszów): Super, że wygraliśmy. Ryzykowaliśmy zagrywką, bo taka była taktyka, aby odrzucić Skrę od siatki. Nie widziałem statystyk, ale cieszę się z wyniku. Teraz koncentrujemy się na meczu z Knack Roeselare.
Miguel Falasca (trener PGE Skry Bełchatów): To jasne, że wygrał zespół lepiej grający w siatkówkę. Resovia zagrała dobrze w ataku i przyjęciu oraz narzuciła presję na zagrywce.
Marcin Ogonowski (drugi trener Asseco Resovii Rzeszów): Obawialiśmy się tego meczu. W pierwszych dwóch setach zagraliśmy bardzo dobrze. To, że mocno zagrywaliśmy ułatwiło nam grę. Szkoda końcówki trzeciego seta, było trochę nerwów. W szczególności cieszy postawa w ataku i zagrywce. Co do zmian w składzie, kilku zawodnikom daliśmy odpocząć, w środę gramy kolejny ważny mecz. Mamy 12 wyrównanych zawodników. Nie ma różnicy czy gra jedna szóstka czy druga. Skład był budowany po to, aby grali wszyscy.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!