Wydaje się, że po nieudanym starcie rozgrywek w wykonaniu Effectora, nie ma już śladu. Dzięki dwóm wygranym z rzędu z Lotosem Trefl Gdańsk i AZS-em Częstochowa kielczanie plasują się w środku tabeli. Ważniejsze jest jednak to, że podopieczni Dariusza Daszkiewicza udowodnili, że potrafią punktować. Jak będzie w najbliższej kolejce? - Przed nami mecz z trudnym rywalem. Wiceliderem tabeli, który ma bardzo udany początek sezonu. W ostatnim meczu z Politechniką zagrali bardzo dobrze zagrywką. Szukamy słabych punktów Indykpolu. Analizujemy ich każde ustawienie - powiedział opiekun Effectora.
W poprzednim tygodniu kielczanie zwyciężyli w Częstochowie 3:1. Wówczas w zespole z woj. świętokrzyskiego pierwsze skrzypce rozgrywał MVP spotkania, Sławomir Jungiewicz, który bez wątpienia jest jak dotąd najlepszym zawodnikiem swojego zespołu. Oprócz niego wyróżniali się Piotr Lipiński i Cristian Poglajen.
Gospodarze choć mają świadomość tego, że po raz kolejny nie są faworytem, to wierzą w przedłużenie serii wygranych - Nie będziemy drżeć przed nimi i wyjdziemy z chęcią zwycięstwa. Musimy wyjść skoncentrowani i wtedy mamy szansę na pokonanie zespołu z Olsztyna - uważa Daszkiewicz.
Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!
Drużyna ze stolicy Warmii i Mazur to prawdziwa rewelacja. Olsztynianie zgromadzili do tej pory na swoim koncie dziewięć punktów, a ich ostatnią "ofiarą" byli akademicy z Warszawy, którzy nie zdołali ugrać w starciu z zespołem trenera Stelmacha nawet seta. Gładkie zwycięstwo było zasługą m.in. znakomicie zagrywających Matti Oivanena i Rafała Buszka oraz dobrej gry obronnej. Czy w Hali Legionów Indykpol zaprezentuje podobny poziom?
- Mecz w Kielcach będzie ciężki z powodu sali, ona dla zespołu przyjezdnego jest bardzo niegościnna. Ta hala jest bardzo specyficzna, kolorystyka, oświetlenie, rozmiary, to wszystko nie sprzyja graniu. Nam, kiedy byłem rok w Kielcach, trudno się tam trenowało, ale się przyzwyczailiśmy, natomiast goście mają tam zawsze pod górkę. Pamiętam, że w tamtym sezonie wygrywaliśmy sporo spotkań w Kielcach, i to z zespołami nominalnie lepszymi od nas - powiedział portalowi SportoweFakty.pl były kapitan Effectora, a obecnie rozgrywający Indykpolu, Maciej Dobrowolski.
Dobrowolski to nie jedyny siatkarz z ekipy przyjezdnych, który ma za sobą występy w barwach kielczan. Michał Żurek, Piotr Łuka, Grzegorz Pająk i wspomniany już Rafał Buszek to kolejni zawodnicy dla których niedzielny mecz może być w pewien sposób wyjątkowy.
Effector czy Indykpol AZS? Która z tych drużyn wygra po raz kolejny? Na relację LIVE z tego pojedynku zapraszamy do portalu SportoweFakty.pl!
Effector Kielce - Indykpol AZS Olsztyn / 10.11.2013 r. (niedziela), godzina 17:00.