Urpo Sivula dla SportoweFakty.pl: Arkas czeka udany rok

Fiński zawodnik jest nowym nabytkiem zespołu Glenna Hoaga. Do Turcji trafił w trybie awaryjnym, z uwagi na przedłużające się leczenie Gavina Schmitta.

W tym artykule dowiesz się o:

- Zaraz po meczu z Włochami na mistrzostwach Europy dostałem telefon, czy chcę grać w Izmirze. Bardzo szybko podjąłem decyzję i zostało tylko uzgodnienie szczegółów kontraktu, który podpisałem po kilku dniach - opisywał błyskawiczne negocjacje Urpo Sivula.

Reprezentant Finlandii w poprzednim sezonie występował w swojej rodzimej lidze w barwach Kokkolan Tiikerit. Jednak dobrą grą na Euro 2013 przyciągnął uwagę kanadyjskiego szkoleniowca Arkasu Izmir.

- Pokazałem się z dobrej strony na mistrzostwach i chyba to przekonało Glenna Hoaga do mojej osoby. Ten turniej pozwolił mi zdobyć kolejne doświadczenia i dodał mi pewności siebie. Liczę, że pokaże to w lidze tureckiej - deklaruje fiński siatkarz.

Fiński siatkarz jest bardzo uniwersalnym zawodnikiem (photo:CEV)
Fiński siatkarz jest bardzo uniwersalnym zawodnikiem (photo:CEV)

W zespole mistrza Turcji ma zastąpić Gavina Schmitta, który wciąż przechodzi rekonwalescencję po urazie odniesionym w czasie Ligi Światowej. Sivula może być przydatnym graczem nawet po powrocie Kanadyjczyka do zdrowia. Dwudziestopięcioletni zawodnik może występować zarówno na pozycji atakującego, jak i przyjmującego.

- Myślę, że Arkas czeka udany rok, bo możemy zbudować naprawdę ciekawy zespół. Jednak musimy zacząć powoli, gdyż sporo zawodników jest po kontuzjach lub odczuwa zmęczenie po grach reprezentacyjnych. Powoli poznaję chłopaków i czuję się dobrze w drużynie. Nie mogę się doczekać przyjazdu do Turcji - zapewnia reprezentant Suomi.

W pierwszym meczu siatkarskiej Ligi Mistrzów, turecki zespół sensacyjnie uległ Energy Investments Lugano. Fiński atakujący nie może zaliczyć tego spotkania do udanego. Na 36 ataków skończył zaledwie 12, co dało mu 33 proc. skuteczności.

Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!

Źródło artykułu: