WGP: Brazylijki wciąż bez straty seta

Występujące w rezerwowym składzie Serbki nie zdołały stawić skutecznego oporu Brazylijkom. W efekcie Canarinhos odniosły czwarte zwycięstwo 3:0 i są na prostej drodze do triumfu w World Grand Prix.

W tym artykule dowiesz się o:

Brazylijki przystąpiły do swojego czwartego spotkania z kompletem zwycięstw. Z dobrej strony w Sapporo pokazały się do tej pory również Serbki, które liczą się w walce o brązowy medal.

Choć Europejki nie wyszły w sobotę na parkiet w najmocniejszym składzie, od początku pierwszego seta radziły sobie lepiej. To one prowadziły 8:4 i 14:11, zmuszając José Roberto Guimarãesa do wzięcia czasu. Trener Canarinhos miał sporo uwag do swoich, nieskutecznych w ataku, podopiecznych. Faworytki wzięły sobie do serca pretensje szkoleniowca i doprowadziły do remisu 18:18, po efektownym bloku na Tijanie Malesević. W końcówce doświadczenie mistrzyń olimpijskich wzięło górę, a Fernanda Garay zakończyła partię (27:25).

Takie rozstrzygnięcie podcięło Serbkom skrzydła. W kolejnym secie Zoran Terzić musiał poprosić o czas już przy stanie 5:1. Wciąż jeszcze aktualne mistrzynie Europy nie mogły otrząsnąć się po słabym otwarciu i na drugiej przerwie technicznej przegrywały pięcioma oczkami. Mimo złego wyniku ich sztab szkoleniowy nie decydował się na zmiany. W efekcie Brazylijki odniosły pewne zwycięstwo 25:21.

Plavi nie składały broni, ale faworytki kontrolowały sytuację na parkiecie i pewnie zmierzały do zakończenia spotkania. As serwisowy Fabiany Claudino doprowadził do stanu 17:13. W końcówce Canarinhos miały problemy z koncentracją i popełniły kilka prostych błędów, ale ich rywalki nie potrafiły tego wykorzystać. Dynamiczny atak Gabrieli Bragi zapewnił mistrzyniom olimpijskim czwarte zwycięstwo bez straty seta.

Największą bronią Brazylijek okazał się blok (15:6). Znakomite spotkanie rozegrała Sheilla Castro, która zapisała na swoim koncie 19 oczek i otrzymała maskotkę dla zawodniczki meczu. Z identyczną zdobyczą punktową boisko opuściła rezerwowa atakująca reprezentacji Serbii, Ana Bjelica. Ciekawe czy zawodniczka Chemika Police równie dobrze będzie prezentować się w Orlen Lidze.

Brazylijki są na prostej drodze do złotego medalu World Grand Prix.
Brazylijki są na prostej drodze do złotego medalu World Grand Prix.

Brazylia - Serbia 3:0 (27:25, 25:21, 25:22)

Brazylia: Fabiana, Dani Lins, Thaisa, Gabriela, Sheilla, Fernanda Garay, Fabi (libero) oraz Juciely, Michelle, Monique.

Serbia: Żivković, Malesević, Veljković, Nikolić, Bjelica, Ninković, Majstorović (libero) oraz Molnar.

Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!

Źródło artykułu: