Piotr Makowski ma za sobą pierwszy okres intensywnych treningów z siatkarkami kadry narodowej. Z czasu spędzonego ze swoimi podopiecznymi szkoleniowiec jest bardzo zadowolony. - Mam tylko pozytywne zaskoczenia. Zaskoczyło mnie zaangażowanie i ciężka praca, jaką wykonały wszystkie dziewczyny. Szczególnie chylę czoła wobec tych zawodniczek, które zostały w kraju. Iza Bełcik, Ela Skowrońska, Kinga Kasprzak i Ola Wójcik naprawdę włożyły wiele serca, wylały wiele potu, były przykładem profesjonalizmu i zaangażowania. Bardzo im za to dziękuję - podsumował minione tygodnie.
Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!
Trener wie już co powinno stanowić najsilniejszą stronę jego drużyny. - Na pewno jest to połączenie rutyny z młodością. Trudno jednak w tej chwili ocenić potencjał drużyny. Musimy zagrać kilka meczów, by dojrzeć atuty i słabości tego zespołu - przyznał w rozmowie z pzps.pl.
Polki w sobotę i niedzielę zagrają mecze kontrolne z reprezentacją Niemiec, po czym polecą do Brazylii na pierwszy turniej fazy interkontynentalnej World Grand Prix. Były szkoleniowiec Delekty Bydgoszcz nie stawia przez zawodniczkami konkretnego celu w kontekście rozpoczynających się za niespełna tydzień rozgrywek. - Dziewczyny mają walczyć o każdą piłkę, o każdego seta, o każdy mecz. To ma być drużyna walcząca. Jeśli nawet przegramy, to ma być to po walce, tak aby schodzić z boiska z podniesionym czołem - podsumował Makowski.
Oglądaj siatkówkę kobiet w Pilocie WP (link sponsorowany)