Paul Lotman większość spotkań w tegorocznej Lidze Światowej rozpoczynał na ławce rezerwowych (trzy z czterech), lecz szkoleniowiec John Speraw dość szybko musiał sięgać po usługi swojego przyjmującego ze względu na niekorzystne rezultaty reprezentacji Stanów Zjednoczonych.
W ostatni weekend, Lotman w pierwszym spotkaniu z Francją wyszedł w pierwszym składzie USA i wygranym 3:0 pojedynku przez amerykański zespół zdobył siedem punktów. Drugie starcie siatkarz Resovii zaczął na rezerwie, lecz po przegranym przez Stany Zjednoczone secie z Trójkolorowymi pojawił się na parkiecie i poprowadził swoją drużyną do zwycięstwa w tie-breaku, zapisując na swoim koncie 21 "oczek", za co otrzymał statuetkę dla MVP spotkania.
- Nie ma wątpliwości, że Francja jest młodym, bardzo zdolnym i atletycznym zespołem. Mają możliwości do bycia świetną drużyną. Byłem bardzo zadowolony z wkładu Paula Lotmana, który wszedł z ławki rezerwowych. To już drugi raz w tym roku, kiedy daje nam wsparcie z rezerwy i to dla nas bardzo dobrze - powiedział selekcjoner Speraw.
Siatkówka na [b]SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!
[/b]