Aleksandar Atanasijević potwierdza, że znajduje się we włoskiej Perugii i tam właśnie - w drużynie Sir Safety - chciałby kontynuować karierę. Sebrskim mediom zdradza dlaczego. - Do Perugii trafiłem z wielu powodów. Jest tu trener Slobodan Kovac. Są też: Nemanja Petrić i Goran Vujević. Wiem, że to wspaniali ludzie i najwyższej klasy profesjonaliści w tym co robią - przyznaje na łamach zurnal.rs zawodnik, który dwa ostatnie sezony spędził w PGE Skrze Bełchatów.
Serb nie chce jednak, by posądzano go o opuszczenie Polski w pogoni za lepszymi zarobkami. - Gdybym interesował się tylko pieniędzmi pojechałbym do Rosji albo Turcji, bo tam płacą zdecydowanie najwięcej. Jestem młody i zdaję sobie sprawę, że muszę się jeszcze wiele nauczyć - podkreśla serbski atakujący.