Luciano De Cecco, który rozgrywa bardzo dobry sezon w barwach Copry Piacenza (gra w finale przeciwko Trentino Volley), miałby od przyszłego sezonu zmienić otoczenie i grać w drużynie wciąż aktualnego mistrza Włoch, Lube Banki Macerata. Klub z Maceraty ma przygotowane spore nakłady finansowe na zrealizowanie tego transferu.
Z włoską ekipą pożegnał się już Alen Pajenk, który trafił do Jastrzębskiego Węgla, a oprócz niego mają jeszcze odejść Dragan Travica, Cristian Savani i Sasa Starović.
Wprawdzie Lube zdobyło Superpuchar Włoch na początku sezonu, ale później było gorzej. Najpierw siatkarze z Maceraty polegli w finale Pucharu Włoch, po czym nie
awansowali do Final Four Ligi Mistrzów, a niedawno przegrali półfinał ligi włoskiej. - Sezon dramatyczny. To nie moje Lube - powiedział Fabio Gulianelli, przedstawiciel sponsora, który proponuje zmiany w klubie. - Moim zdaniem, 25 proc. zarobków powinno zależeć od postawy drużyny na parkiecie. Propozycja ta nie powinna być postrzegana jako kara, lecz jako dążenie do stworzenia podstaw ważnych dla przyszłości zespołu - dodał.
W Lube Banca Macerata przyczyn niepowodzenia doszukują się w braku klasowego atakującego, gdyż Starović nie zastąpił godnie Igora Omrcena, który przed sezonem 2012/13 udał się grać do Japonii. Dlatego też klub z Maceraty chce zarzucić sieci na łotewskiego atakującego Gundarsa Celitansa, mającego za sobą udane występy w barwach Casy Modena.
Siatkówka na [b]SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!
[/b]