Czy Lotos będzie w stanie pokonać osłabionych jastrzębian? - zapowiedź meczu Lotos Trefl Gdańsk - Jastrzębski Węgiel

Lotos Trefl Gdańsk był sprawcą największej niespodzianki w ostatniej kolejce PlusLigi, pokonując w Kędzierzynie-Koźlu ZAKSĘ 3:1. Tym razem gdańszczanie podejmują Jastrzębski Węgiel.

Pokonując lidera, Lotos Trefl Gdańsk udowodnił, że zespół z Pomorza jest w stanie pokazać siatkówkę, która może zagrozić nawet faworytom ligi. W meczu z jastrzębianami będą chcieli podtrzymać dobrą passę i zaprezentować się tak dobrze jak w wygranym meczu w Kędzierzynie-Koźlu. - Przygotowywaliśmy się do tego spotkania tak, jak do każdego innego. Zespół ZAKSY na pewno był osłabiony, lecz zawodnicy występujący przeciwko nam wcale nie ustępują umiejętnościami tym, którzy zazwyczaj wychodzą w pierwszej szóstce - mówił szkoleniowiec gdańszczan, Dariusz Luks po zwycięstwie.

Na pewno Lotos będzie chciał sprawić niespodziankę i wyrwać punkty faworytowi, a tym samym zrobić kibicom prezent na Gwiazdkę. Jak do tej pory, ERGO Arena była gościnna dla każdego, a gospodarze zdobyli w niej wyłącznie 1 punkt w meczu z AZS-em Olsztyn.

Dodatkowym smaczkiem w meczu będzie pojedynek z byłym klubem zawodników, których przeszłość wiąże się ze śląskim zespołem. Dla Pawła Ruska czy Bartosza Gawryszewskiego to okazja do udowodnienia swojej wartości byłemu pracodawcy. -  Myślę, że nie tylko byli jastrzębianie, ale cały mój zespół będzie się chciał pokazać z jak najlepszej strony w potyczce z Jastrzębskim Węglem. Wiemy, że rywale walczą o złoty medal mistrzostw Polski, natomiast naszym celem jest miejsce w najlepszej ósemce. Chcemy zagrać w play-off i powalczyć w nim o jak najlepsze miejsce - mówi trener Lotosu o najbliższym spotkaniu.

Na nieszczęście gdańszczan, prawdopodobnie w meczu nie będzie mógł zagrać Mateusz Mika, który na treningu doznał kontuzji kostki. Zawodnik, który był wyróżniającą się postacią w poprzednich spotkaniach, prawdopodobnie nie będzie w stanie wesprzeć swojej ekipy.

Także zespół Jastrzębskiego Węgla do Gdańska zawita w nieco okrojonym składzie. Najprawdopodobniej w ogóle nad morze nie przyjadą Michał Kubiak i Tiago Violas. Co więcej niepewny jest występ Russela Holmesa, Krzysztofa Gierczyńskiego, Patryka Czarnowskiego, Simona Tischera i Łukasza Polańskiego. Wszyscy skarżą się na przeziębienie i osłabienie organizmu. Trener Lorenzo Bernardi jednakże zachowuje stoicki spokój i zapowiada walkę o 3 punkty. - Chcę jasno podkreślić: pomimo tego, jak w tym momencie wygląda nasza sytuacja kadrowa, nie mamy żadnego problemu z tym, że musimy zagrać w sobotę w Gdańsku. Jedziemy na to spotkanie z zamiarem odniesienia zwycięstwa -komentuje całą sytuację szkoleniowiec jastrzębian, które niewątpliwie potrzebuje punktów, by umocnić swoją pozycję w najlepszej "czwórce".

Jak zakończy się ten pojedynek? Kto lepiej poradzi sobie z problemami kadrowymi? Odpowiedź na to pytanie już w sobotę.

Lotos Trefl Gdańsk - Jastrzębski Węgiel / sb, 15.12.2012, godz. 17.00

Źródło artykułu: