Co łączy KPS Jadar Siedlce oraz Camper Wyszków? Obie drużyny nie potrafiły przez wiele lat drogą sportową awansować na zaplecze PlusLigi. Ostatecznie obie ekipy znalazły się w I lidze wykupując w niej miejsce od innych zespołów. W tym roku na takich ruch zdecydował się Camper, który zajął miejsce w lidze GTPS Gorzów Wlkp., który wskutek wielkich problemów finansowych musiał wycofać się z I-ligowych zmagań. - Naszym celem jest pierwsza ósemka, chcemy się w niej znaleźć. Jeśli chodzi o coś więcej, to czwórka byłaby olbrzymim sukcesem - przyznał dla naszego portalu Jan Such, szkoleniowiec Campera
Ekipa z Wyszkowa w przedsezonowych sparingach pokazuje się z dobrej strony. Beniaminek potrafił pokonać nawet AZS Politechnikę Warszawską. - Mimo iż jesteśmy beniaminkiem, to mamy doświadczonych graczy. Pracowaliśmy bardzo ciężko, żeby być dobrze przygotowanym. Nie mamy gwiazd w naszej drużynie, naszą siłą będzie zespołowość - analizuje opiekun Campera. W Wyszkowie trudno znaleźć zawodników, którzy byliby gwiazdami na zapleczu PlusLigi. Najbardziej znanym graczem w kadrze beniaminka jest środkowy Dariusz Szulik, który w przeszłości występował w AZS Politechnice Warszawskiej, Skrze Bełchatów czy Treflu Gdańsk.
W ostatnich dniach kontrakt z beniaminkiem I ligi podpisał przyjmujący Igor Kozłowski. 21-letni zawodnik w ostatnich latach reprezentował barwy Energetyka Jaworzno. W przeszłości siatkarz występował również w kadrze Polski kadetów. Kozłowski będzie piątym zawodnikiem na pozycji przyjmującego w kadrze Campera. Warto również odnotować, iż w jednym w przedsezonowych sparingów groźnej kontuzji doznał Dominik Żmuda. Na razie nie wiadomo ile potrwa przerwa tego zawodnika.
Piątkowy przeciwnik Campera Wyszków przed sezonem dokonał kilku zmian w składzie. Na nieco ponad tydzień przed startem ligi KPS Jadar Siedlce spisuje się więcej niż dobrze. W ostatni weekend podopieczni Dominika Kwapisiewicza triumfowali w Towarzyskim Turnieju o Puchar Prezesa KPS. - Na pewno jest to dobry prognostyk przed ligą. Wiadomo, że turniej jest to zupełnie coś innego niż liga, która rządzi się swoimi prawami. Można być jednak optymistycznie nastawionym przed pierwszym ligowym spotkaniem - przyznaje Witold Chwastyniak, środkowy KPS-u.
