- Georgijew to fajny chłopak, w sumie perspektywiczny, ale ja nie mam czasu. Potrzebuję wartościowego atakującego od zaraz. Gdyby to był Polak, natychmiast byśmy podpisali z nim kontrakt, bo byłby tego wart. Ale wiadomo, że sfinalizowanie transferu z zagranicznym zawodnikiem kosztuje dużo więcej - tłumaczy dla echodnia.eu trener Dariusz Daszkiewicz.
Po okresie kontrolnym w zespole zostanie natomiast inny Bułgar Nikołaj Penczew. Effector cały czas poszukuje jeszcze jednego atakującego, raczej Polaka ze względów oszczędnościowych oraz zagranicznego przyjmującego.
Źródło: Echo Dnia