Ljubomir Travica jest już w Rzeszowie

Lubomir Travica, które przez najbliższe dwa lata będzie trenował zespół Asseco Resovii od kilku dni przebywa już w Rzeszowie, aklimatyzując się w stolicy Podkarpacia. Serbski szkoleniowiec jest świadom oczekiwań rzeszowskich kibiców, jak również tego, że drużyna została znacznie przebudowana po poprzednim sezonie. Jak jednak uważa, czas będzie pracował na korzyść tego zespołu.

Zatrudnienie przez Asseco Resovię byłego szkoleniowca m.in. innymi reprezentacji Serbii - Ljubomira Travicy to jeden z bardziej spektakularnych transferów PlusLigi. Serbski szkoleniowiec od kilku dni przebywa już w Rzeszowie i wraz z zespołem przygotowuje się do nadchodzącego sezonu. Szkoleniowiec nie miał wielkiego wpływu na budowanie drużyny, ponieważ zakontraktowano go już po sfinalizowaniu większości transferów, jak jednak ocenia, zespół mu się podoba. Travica zna także większość z rzeszowskich siatkarzy, gdyż oglądał wiele spotkań Resovii z poprzedniego sezonu, jak również spotkania z udziałem pojedynczych siatkarzy, którzy wzmocnili zespół. - Może wcześniej myślałem, że nieco inaczej przeprowadzę treningi, a teraz to się zmieni - mówi w rozmowie z Marcinem Lwem z Gazety Wyborczej.

Serbski szkoleniowiec jest już po pierwszym spotkaniu z rzeszowskimi siatkarzami. - Na początku próbuję ustalić jakieś drobnostki, żeby załapać kontakt z zawodnikami, lepiej się zrozumieć - wyjaśnia Travica, który jak sam przyznaje, nie lubi na początku dużo mówić. Dlatego też zamierza zawodnikom dodawać po dwie-trzy informacje dziennie, a później, powtarzać im to przez cały rok. - Skupiam się na tym, żeby mówić mało, a pracować więcej - mówi.

Jak do tej pory rzeszowscy szkoleniowcy duży nacisk kładli na przygotowanie fizyczne zespołu, co później czasami odbijało się na licznych kontuzjach w zespole. Trener Travica ma nieco inną filozofię szkoleniową. - Równie ważna jest technika, taktyka i przygotowanie psychiczne, mentalne - wyjaśnia w rozmowie z Marcinem Jeżowskim z Super Nowości nie ukrywając jednocześnie, że początku pracy z zespołem będą na pewno trudne. Zespół jest bowiem w znacznej mierze przebudowany, czas jednak będzie pracował na korzyść tej drużyny.

Travica jest również świadomy, że wobec znacznych wzmocnień drużyny, oczekiwania kibiców są duże. - Mam nadzieję, że docenią oni naszą pracę, a wówczas wszyscy będziemy zadowoleni z tego, co udało nam się osiągnąć - podkreśla w rozmowie z Super Nowościami.

* cytaty pochodzą z rozmowy z Lubomirem Travicą przeprowadzonej przez Marcina Jeżowskiego (Super Nowości) oraz Marcina Lwa (Gazeta Wyborcza)

Komentarze (0)