Agnieszka Kosmatka (kapitan PTPS-u Piła): Teraz przed dąbrowiankami walka o medale. To spotkanie nie potoczyło się po naszej myśli, nie tak wyobrażałyśmy sobie te konfrontację w Dąbrowie Górniczej, miałyśmy dobre momenty, ale to wszystko było za mało, żeby wygrać z takim zespołem jakim jest MKS. Myślę, że z taka grą dąbrowianki znajdą się w finale.
Magdalena Śliwa (kapitan Tauron-u MKS Dąbrowa Górnicza): Jestem bardzo szczęśliwa, że ta konfrontacja skończyła się w dwóch spotkaniach. Na pewno ten mecz wyglądał zupełnie inaczej niż ten w Pile, piątkowy pojedynek był bardziej spokojny i pod naszą kontrolą. Zagrałyśmy poprawnie i zrealizowałyśmy wszystkie przedmeczowe założenia taktyczne. Cieszę się ze zwycięstwa, bo zrobiliśmy krok do przodu, jesteśmy w czwórce i teraz walczymy o medale.
Mirosław Zawieracz (trener PTPS-u Piła): MKS wygrał zasłużenie, rywalki były lepsze w każdym elemencie gry, zwłaszcza w obronie - to, co dziewczyny wyciągały w obronie, a potem z powodzeniem kontrowały, to rzadko zdarza się w naszych meczach ligowych. Przegraliśmy zasłużenie, pozostaje nam gra o piąte miejsce.
Waldemar Kawka (trener Tauronu MKS Dąbrowa Górnicza): Pilanki napsuły nam trochę krwi w tych meczach, mimo że wynik tego nie oddaje. Zgadzam się z trenerem Zawieraczem, że zagraliśmy bardzo dobrze w obronie i wyprowadzaliśmy kontry, czym w pewnym momencie zniechęciliśmy rywalki do starania się o zwycięstwo. Cieszę się, że zespół walczył i tak jak powiedziała Magda zrealizowaliśmy wszystkie przedmeczowe założenia. Zdarzały nam się błędy, ale zdarzają się one każdej drużynie. Rywalizacja trwa dalej i myślę, że nie powiedzieliśmy jeszcze ostatniego słowa, pniemy się w górę.