Ciekawie tylko w pierwszym secie - relacja z meczu Delecta Bydgoszcz - Skra Bełchatów

Tylko w pierwszym secie siatkarze Delecty potrafili nawiązać równorzędną walkę ze Skrą Bełchatów. W kolejnych dwóch partiach zdecydowanie lepsi byli mistrzowie Polski.

Zanim obie drużyny wyszły na parkiet podczas specjalnej konferencji prasowej szefowie obu klubów podpisali umowę o wzajemnej współpracy. - Zawarty kontrakt dotyczy m. in szkolenia młodzieży i wymiany dotyczące sponsorów. Oraz spółdziałania przy podnoszeniu umiejętności szczególnie utalentowanych zawodników, a także współpracy działów marketingu obu klubów - mówił prezes Skry Konrad Piechocki.

Na parkiecie oczywiście o uprzejmościach mowy być nie mogło. Ale zwłaszcza w pierwszym secie obie drużyny stworzyły kapitalne widowisko. Co prawda początek należał do bełchatowian, ale końcówka to już walka na przewagi. Bydgoszczanie mieli nawet cztery okazje na zakończenie seta, choć mistrzowie Polski wychodzili obronną ręką. Ostatecznie dwukrotny blok na Dawidzie Konarskim przesądził o sukcesie gości.

- Ten inauguracyjny set przesądził o całym meczu - potwierdził Daniel Pliński. - Jaki element zadecydował o naszym sukcesie? Przede wszystkim zagrywka, zagrywka i jeszcze raz zagrywka. To był efekt, w którym górowaliśmy nad rywalami.

W kolejnych dwóch partiach takich emocji nie było. Zwłaszcza w drugiej, kiedy żółto-czarni bardzo łatwo rozbili gospodarzy. W ostatniej partii walki i dramaturgii było nieco więcej, bo przed pierwszą przerwą techniczną miejscowi prowadzili 8:6. To były miłe złego początki, bowiem ostatnie piłki zdecydowanie należały do Skry. Ostatecznie również tutaj podopieczni Jacka Nawrockiego zwyciężyli z dość wysoką przewagą.

- Szukaliśmy różnych rozwiązań, ale w żadnym elemencie nie mogliśmy ugryźć Skry. Teraz pozostaje nam tylko skupić się na dalszej pracy i realizacji przedsezonowego celu - dodał trener Piotr Makowski. Warto dodać, że pojedynek w Łuczniczce oglądało ponad pięć tysięcy kibiców, co jest jednym z tegorocznych rekordów frekwencji w rozgrywkach PlusLigi.

Delecta Bydgoszcz - PGE Skra Bełchatów 0:3 (31:33, 16:25, 17:25)

Delecta: Wika, Masny, Konarski, Wrona, Antiga, Cerven, Dębiec (libero) oraz Gradowski, Lipiński, Siltala, Jurkiewicz.

Skra: Falasca, Kurek, Pliński, Wlazły, Kłos, Winiarski, Zatorski (libero) oraz Bąkiewicz, Woicki, Możdżonek, Atanasijevic.

MVP: Bartosz Kurek.

Widzów: 5000.

Komentarze (4)
avatar
stary kibic
16.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szkoda tego punkcika, co sędziowie urwali Bydgoszczy pod koniec pierwszego seta po weryfikacji. Nie uznali dotknięcia siatki przez Kłosa, a ewidentnie w powtórkach było to widoczne. No cóz, wid Czytaj całość
avatar
Fanka91
15.02.2012
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Sezonowi kibice się zjechali z północy Polski, by dopingować dziś Skrę (chyba myląc ją z reprezentacją Polski). Więcej na trybunach było ludzi ubranych w klubowe barwy Skry niż Delecty Bydgoszc Czytaj całość
torres15
15.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Troszkę mnie martwi ,że Możdżonek nie grał (wszdł tylko na jedną akcję)