Mirosław Przedpełski: Nazwisko nie gwarantuje gry w kadrze

Prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej jest zadowolony z terminu IX Memoriału Wagnera, który pod koniec sierpnia zostanie rozegrany w katowickim Spodku. Mirosław Przedpełski zapowiada także, że zawodnicy powracający do kadry będą musieli sobie wywalczyć miejsce w wyjściowym składzie.

Polscy siatkarze rozpoczęli we wtorek zgrupowanie w Centralnym Ośrodku Sportu w Spale. Kadrowicze pod okiem Andrei Anastasiego przygotowują się do dwóch ważnych imprez, które odbędą się w ciągu najbliższych dwóch miesięcy. 26 sierpnia zaplanowano pierwsze mecze IX Memoriału Huberta Wagnera. W katowickim Spodku, poza biało-czerwonymi, zagrają reprezentacje Rosji, Czech i Włoch. Prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej uważa, że będzie to dobry sprawdzian przed Mistrzostwami Europy. - To jest dobry termin, jak zawsze przed mistrzostwami. To będzie dla nas lepszy czas, bo trochę więcej czasu jest dane trenerowi i drużynie na przygotowania i to będzie taki ostatni sprawdzian. Atmosfera w kadrze jest naprawdę znakomita i podejście wszystkich jest takie, jak kiedyś sobie wymarzyłem, czyli walczymy mentalnościowo - powiedział Mirosław Przedpełski.

W Spale pojawili się zawodnicy, którzy po wyleczeniu kontuzji powalczą o powrót do kadry, m.in. Patryk Czarnowski i Sebastian Świderski. Włodarz polskiego związku zapowiada jednak, że nie mogą oni być pewni gry w reprezentacji. - Czekamy też na powrót do zdrowia najlepszych zawodników. Po powrocie muszą dopasować się do drużyny, bo nazwisko nie gwarantuje już gry w kadrze - podkreślił Mirosław Przedpełski.

Komentarze (0)