Zbigniew Bartman: Czy zostanę w Warszawie? Nie mogę tego obiecać

Jednej wygranej potrzebują siatkarze AZS-u Politechniki Warszawskiej, aby zapewnić sobie miejsce 5. na koniec rozgrywek PlusLigi. Dla wielu zawodników zbliża się już powoli ten czas, w którym zastanawiają się nad tym, gdzie zagrają za rok. Zbigniew Bartman, powołany ostatnio do kadry na Ligę Światową przez Andreę Anastasiego, być może opuści AZS po sezonie.

Jednoznacznej deklaracji, co do przyszłości w Warszawie, jeden z najlepszych przyjmujących ligi Zbigniew Bartman nie ogłosił, jednak zapowiedział, że chce grać w klubie, który powalczy o medale mistrzostw Polski. - Nie mogę tego obiecać, ani nie mogę powiedzieć, że jestem pewien, że tak będzie, ale na pewno będę chciał zostać w Polsce w przyszłym sezonie. Chciałbym zostać w Warszawie, bo stąd jestem, mieszkam tu i generalnie swoją przyszłość wiążę z tym miastem. Ale czy tu zostanę, nie wiem, bo sam fakt, że w Warszawie jest zespół, który gra w PlusLidze by mnie nie satysfakcjonował. W przyszłym roku chciałbym, żeby Politechnika grała przynajmniej o medale. I to nie o medale, aby wejść do czwórki, tylko walczyć o to, żeby wejść do finału i grać w strefie medalowej - zaznacza Bartman.

Bartman obok klubowego kolegi Michała Kubiaka znalazł się w 25-osobowej kadrze ogłoszonej na Ligę Światową. - Ja nie jestem zaskoczony, bo byłem przekonany, że to nastąpi prędzej, czy później. Czy to w tym roku - myślę, że tak. Z przyjmujących raczej nie ma kto odpaść, bo jest nas zaledwie siedmiu, a minimum sześciu musi być w tej ekipie zgłoszonej na Ligę Światową i liczymy na to, że uda się już w tym roku - twierdzi siatkarz AZS-u Politechniki Warszawskiej na łamach oficjalnej strony Polskiego Związku Piłki Siatkowej.

Źródło artykułu: