Mistrz już pokonany, czas na wicemistrza - przed spotkaniem Centrostal Bydgoszcz - Bank BPS Muszynianka Fakro Muszyna

Siatkarki z Muszyny mają w tym sezonie w PlusLidze Kobiet tylko dwie porażki na swoim koncie. Bydgoszczanki pięciokrotnie schodziły pokonane z parkietu, ale po ostatnim zwycięstwie nad Aluprofem dla Centrostalu pojawiła się realna szansa na zajęcie trzeciego miejsce w ligowej tabeli.

Przez większą część tego sezonu na ligowych parkietach dominowały trzy zespoły - Muszynianka, Atom oraz Aluprof. Kryzys,w jaki popadły obrończynie mistrzowskiego tytułu, zmienił nieco ten układ. Bielszczanki spadły bowiem na niższą pozycję w tabeli, a do walki o pierwszą trójkę włączyły się zespoły Centrostalu oraz MKS-u Dąbrowy Górniczej.

Bydgoskie siatkarki są w tegorocznym sezonie PlusLigi Kobiet są jednym z największych zaskoczeń tych rozgrywek. Udane transfery i powrót do gry na wysokim poziomie Ewy Kowalkowskiej sprawiły, że podopieczne Piotra Makowskiego po czternastu spotkaniach awansowały na trzecie miejsce w ligowej tabeli. Sztuka ta udała im się po zwycięstwie w ostatniej kolejce nad mistrzyniami Polski, BKS-em Bielsko-Biała. Ten tryumf nie było tylko pokłosiem gorszej formy Aluprofu, ale też coraz lepszej dyspozycji Pałacu. Trener Piotr Makowski zmienił w tym meczu wyjściowy skład, bo na ławkę rezerwowych usiadła Joanna Kuligowska, a na boisku od pierwszych minut akcji przebywały Patrycja Polak i Kowalkowska. Obie siatkarki zdobyły łącznie 29 punktów. - Trener znalazł teraz bardzo dobrą szóstkę, która będzie wygrywała od tej pory z najlepszymi - zapowiadała po tym spotkaniu kapitan Centrostalu. Jeśli do tego dorzucić fakt, że do pełnej dyspozycji po kontuzjach wracają Monika Naczk i Charlotte Leys, to przed bydgoskim zespołem otwiera się szansa na sprawienie niespodzianki w niedzielnej rywalizacji.

Organizatorzy tego spotkania liczą na gorący doping kibiców w bydgoskiej hali "Łuczniczka", a fanów siatkówki na trybuny mają przyciągnąć gwiazdy Muszynianki. Aleksandra Jagieło, Joanna Kaczor czy Milena Sadurek to od lat uznane nazwiska w polskiej siatkówce. Mineralne pokazują w tym sezonie, że ich skład jest silny nie tylko na papierze, ale przede wszystkim na boisku. Po trzynastu rozegranych spotkaniach podopieczne Bogdana Serwińskiego plasują się na drugim miejscu w tabeli, ale wyprzedzające je sopocianki mają rozegrane jedno spotkanie więcej. Wicemistrzynie Polski ostatni raz w lidze przegrały w styczniu z AZS-em Białystok i od tego spotkania straciły tylko jeden punkt w spotkaniu z Tauronem, a w ostatniej kolejce ograły Organikę Łódź. Trzy punkty ucieszyły wszystkich fanów siatkówki w Muszynie, ale styl gry odbiegał już od oczekiwań kibiców. Muszynianka po odpadnięciu z rywalizacji w Lidze Mistrzów jest bowiem ciągle w dołku, ale siatkarkom nie przeszkadza to w zdobywaniu kolejnych ligowych punktów.

Ewentualna wygrana Centrostalu może jeszcze sporo namieszać w ligowej tabeli. Jeśli jednak to Muszynianka zapisze na swoim koncie trzy punkty, to Mineralne będą już pewne przynajmniej drugiej lokaty po fazie zasadniczej PlusLigi Kobiet. To zapowiada zaciętą rywalizację w bydgoskiej "Łuczniczce". Początek meczu zaplanowano w niedzielę na godzinę 14:45. Na relację na żywo już teraz zaprasza portal SportoweFakty.pl.

Komentarze (0)