Magia bloku i zagrywki - relacja ze spotkania Joker Piła - Rajbud GTPS Gorzów Wlkp.

Paweł Maciejewicz w czwartek skręcił staw skokowy, dlatego nie pomógł kolegom z Gorzowa. Atakujący do gry wróci jednak w przyszłym tygodniu. W składzie Jokera znalazł się natomiast wcześniej kontuzjowany Radosław Zbierski, który był jednym z jaśniejszym punktów w swojej drużynie.

Początek spotkania zapowiadał wyrównaną walkę na miarę ekip wiodących prym w lidze. Po dwóch blokach na Patryku Strzeżku GTPS prowadził w hali rywala 8:4. W tym momencie o pierwszą przerwę poprosił trener Jokera - Jarosław Kubiak. Przy zagrywce przyjmującego z Piły, Mateusza Jasińskiego gospodarze zdobyli trzy punkty i nieznacznie odrobili stratę (8:11). Kolejne trzy oczka z rzędu stracili goście i trener Andrzej Stanulewicz przerwał grę, ale po przerwie kolejne punkty oddawali gorzowianie. W efekcie po ataku Jasińskiego Joker wysunął się na prowadzenie 15:14. Do stanu po 20 drużyny szły łeb w łeb, ale w końcówce Radosław Zbierski wykończył GTPS mocną zagrywką i asem serwisowym zakończył partię.

Drugiego seta mocniej rozpoczęli gospodarze, którzy szybko zmusili szkoleniowca GTPS do wykorzystania pierwszej przerwy, bowiem prowadzili już 7:3. Dalej seriami punkty tracili podopieczni trenera Stanulewicza i po udanej zagrywce Macieja Gorzkiewicza wygrywali 14:6. Następnie pilanie niespodziewanie stracili aż sześć punktów w jednym ustawieniu! Przewaga Jokera była jednak na tyle duża, że gospodarze przy dobrym bloku i błędach w polu serwisowym GTPS zdołali wygrać także drugą partię.

W trzeciej odsłonie to goście przejęli kontrolę nad spotkaniem. GTPS ani razu nie pozwolił objąć prowadzenia Jokerowi w tej partii, choć gospodarze siedzieli rywalowi na przysłowiowym ogonie. Gorzowianie wypracowali na początku stabilną przewagę, która utrzymywała się przez całego seta (4:1, 10:7, 15:10, 20:15). W końcówce podopieczni Andrzeja Stanulewicza stracili w jednym ustawieniu cztery punkty (18:21) i wówczas szkoleniowiec GTPS poprosił o czas, a po ataku Pawła Kaczorowskiego (20:23) szybko wykorzystał również drugą przerwę. Nerwy przerwał Daniel Mróz, który zakończył jedynego zwycięskiego dla gości seta.

Punkt za punkt grali siatkarze obu zespołów w ostatniej odsłonie. Dopiero atak Zbierskiego z sytuacyjnej piłki pozwolił gospodarzom na objęcie prowadzenia 10:8. Przewaga w dalszej części partii powiększyła się dzięki skutecznemu blokowi pilan. Joker zdobył pięć oczek pod rząd, w tym aż cztery poprzez zatrzymanie rywala na siatce (18:12). W końcówce dwa asy serwisowe dorzucił Kaczorowski i po błędzie Macieja Kordysza Joker mógł cieszyć się ze zwycięstwa nad liderem tabeli.

Joker Piła - Rajbud GTPS Gorzów Wlkp. 3:1 (25:22, 25:17, 20:25, 25:16)

GTPS: Hunek, Woroniecki, Grzesiowski, Olichwer, Stępień Kordysz, Pachliński (libero) oraz Mischke, Mróz, Kupisz.

Joker: Chwastyniak, Strzeżek, Gorzkiewicz, Kowalczyk, Zbierski, Jasiński oraz Kaczorowski, Malinowski, Ożarski, Schulz.

Komentarze (0)