Mielczanki trenowały pod wodzą drugiego szkoleniowca, ponieważ pierwszy trener Adam Grabowski przebywał wraz z reprezentacją Polski kobiet, gdzie jest asystentem Jerzego Matlaka.
- Dziewczyny pracowały bardzo ciężko, wiedzą, w jakim miejscu są i jak bardzo wzmocniły się inne drużyny w lidze. Zdają sobie sprawę, że tylko pracując teraz ciężko, mogą później wygrywać w lidze i zachować miano drużyny ekstraklasowej - chwali swoje podopieczne Tomasz Kamuda.
Stal, jak większość drużyn na początku przygotowań, pracowała przede wszystkim nad siłą i wytrzymałością. Po zgrupowaniu mielczanki nie mogły jednak liczyć na taryfę ulgową. Już w czwartek spotkały się na siłowni. W kolejnych tygodniach czeka je już więcej treningów w hali.