Przed rozpoczęciem spotkania faworyta upatrywano w ekipie gospodyń. Bank BPS od momentu odpadnięcia z rozgrywek Ligi Mistrzyń radzą sobie lepiej. Wcześniej, gdy team Bogdana Serwińskiego łączył występy na dwóch frontach nie koncentrował się dostatecznie na występach na krajowych parkietach. Efektem jest druga pozycja w tabeli i trzy porażki. Z kolei ich sobotnie rywalki, Akademiczki z Białegostoku są o krok od wypełnienia celu na obecne rozgrywki. Białostoczanki są siódmym zespołem ligi i każde kolejne zwycięstwo zapewni im pozostanie w elicie na kolejny sezon.
Mecz rozpoczął się od spodziewanego prowadzenia mistrzyń kraju. Mineralne rozpoczęły pojedynek z dwoma zmianami w podstawowej szóstce w porównaniu do poprzedniego pojedynku. Na rozegraniu Izabelę Bełcik zastąpiła Agnieszka Śrutowska, a zamiast Joanny Mirek od pierwszych akcji na boisku pojawiła się Elżbieta Skowrońska. Po spokojnym początku białostoczanki zerwały się do walki. Poczuły, że w tej partii można powalczyć z mistrzyniami. Żadna z ekip nie potrafiła odskoczyć na większą ilość punktów, co doprowadziło do nerwowej końcówki. W tej lepsze od doświadczonych siatkarek z południa okazały się Podlasianki, które ostatecznie wygrały 27:25.
Zmiany w początkowym ustawieniu nie zdały egzaminu. Trener Serwiński już w pierwszym secie powrócił do swojej podstawowej rozgrywającej, która pozostała na boisku już do końca. Z kolei Mirek weszła przy niekorzystnym wyniku w drugiej partii. Ta również nie układała się po myśli gospodyń. Jednak do czasu. Końcówka tym razem należała do Mineralnych, a podopieczne Wiesława Czai pretensje mogą mieć jedynie do siebie. Były skuteczniejsze na zagrywce oraz w ataku, przegrywały jedynie w bloku. Większa ilość popełnianych błędów przez przyjezdne spowodowała, że ze zwycięstwa w drugiej odsłonie cieszył się Bank BPS, który wygrał 25:23.
Białostoczankom sił starczyło jedynie na te dwa wyrównane sety. Później widać było, że z Akademiczek uszło powietrze. Bezlitośnie wykorzystały to doświadczone przeciwniczki, nie pozostawiając żadnych złudzeń, kto tego dnia był w lepszej formie. Trzecia i czwarta część meczu była do siebie bardzo podobna. Na parkiecie karty rozdawała Muszynianka, a raz na jakiś czas skuteczną odpowiedzią popisywały się zawodniczki z Podlasia. Efektem były przegrane partie kolejno do 14 i 17.
Najlepszą zawodniczką spotkania wybrana została atakująca gospodyń, Izabela Żebrowska. Na wyróżnienie po raz kolejny zasłużyła również Aleksandra Jagieło, która ponownie okazała się najskuteczniejszą siatkarką Muszynianki. Obie ekipy mają bardzo pracowity weekend. Już w niedzielę rozegrają swoje kolejne spotkania. Zespół Serwińskiego zagra u siebie z Gedanią Żukowo, natomiast białostoczanki udadzą się do Bielska-Białej na pierwsze pucharowe starcie z Aluprofem
3:1
(25:27, 25:23, 25:14, 25:17)
Bank BPS: Śrutowska, Żebrowska, Jagieło, Pycia, Skowrońska, Bednarek-Kasza, Zenik (libero) oraz Bełcik, Mirek, Witczak, Solipiwko, Pykosz
AZS: Cieśla, Szeszko, Godos, Gierak, Wysocka, Ziemcowa, Saad (libero) oraz Gajewska, Bonchewa, Właszczuk, Starzyk, Kalinowska
MVP: Izabela Żebrowska
Sędziowie: Nowak (pierwszy), Lagierski (drugi)