Bogdan Serwiński i jego drużyna w tym roku jeszcze nie pojawili się na parkiecie w tym roku. Ostatni raz na boisko Muszynianka wyszła podczas towarzyskiego turnieju w Bazylei. Wtedy przeciwnikiem był... Metal Galati. Po długim i wyczerpującym pojedynku piąte miejsce na turnieju wywalczyła ekipa z Polski, wygrywając 3:2.
Jednak w pojedynku na inaugurację Ligi Mistrzyń górą były mistrzynie Rumunii. Przed własną publicznością odprawiły Polki zaledwie po czterech setach. Mineralne znalazły się wówczas w kryzysie, a rywal skrzętnie to wykorzystał.
Przed pojedynkiem w Muszynie faworytkami będą gospodynie, które w poprzednich kolejkach fazy grupowej pokazały, że na własnym boisku rywalki będą miały z nimi niesamowicie ciężkie zadanie. W hali przy ul. Rynek 13 gładko poległy rosyjskie Zarieche oraz włoski Asystel.
Nie wiadomo czego można spodziewać się po przyjezdnych. Liga rumuńska nie pokazuje potencjału drzemiącego w zespole w którym występuje Milena Sadurek-Mikołajczyk. W Lidze Mistrzyń wygrały dwa mecze, ale od trzech meczów nie wygrały w europejskich pucharach. Daje to taki sam dorobek co Rosjanki i Polki.
Obie drużyny mają na swoim koncie po siedem punktów. Prosty rachunek mówi, że zwycięzca bierze wszystko i przechodzi do kolejnej rundy. Początek konfrontacji we wtorek, 19 stycznia o godz. 18.00 w hali w Muszynie. Bilety do nabycia w kasach w cenie 25zł (dolne piętro) i 20zł (górne piętro).