Wyjaśniła się przyszłość gwiazdy PlusLigi. Jest komunikat

WP SportoweFakty / Monika Pliś
WP SportoweFakty / Monika Pliś

Jastrzębski Węgiel ogłosił, że francuski rozgrywający Benjamin Toniutti będzie reprezentował klub również w następnym sezonie siatkarskiej ekstraklasy. Kapitan mistrzów Polski odgrywa kluczową rolę w sukcesach zespołu.

Dla 35-letniego Benjamina Toniuttiego będzie to trzeci sezon w barwach Jastrzębskiego Węgla, do którego dołączył latem 2021 roku. Z klubem zdobył dwa tytuły mistrza Polski oraz dwukrotnie wystąpił w finale Ligi Mistrzów.

Wcześniej przez sześć lat występował w ZAKSIE Kędzierzyn-Koźle, z którą trzykrotnie triumfował w PlusLidze i w 2021 roku wygrał Ligę Mistrzów. Jego bogate doświadczenie i umiejętności czynią go jednym z najlepszych rozgrywających na świecie.

W rozmowie z oficjalną stroną klubu Toniutti przyznał, że decyzja o pozostaniu nie była łatwa i wymagała rozmów z rodziną oraz przyjaciółmi.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ to wymyślił! Gol bezpośrednio z rzutu rożnego

- Zawsze w takich momentach dobrze jest porozmawiać z rodziną i przyjaciółmi, ponieważ nie jest to łatwa decyzja. Mam na myśli nie tylko ten sezon, ale i kolejny, bo będą nowe cele i nie da się podjąć takiej decyzji w dwie minuty. To ponownie będzie dla mnie nowe wyzwanie, ale moja kariera składa się z wyzwań. Lubię je podejmować i iść naprzód. Dlatego zdecydowałem, że zostanę w Jastrzębskim Węglu, bo jest to dobre miejsce dla mnie i czuję się tu świetnie - wyjaśnił kapitan zespołu.

Według informacji przekazanych przez Polską Agencję Prasową, prezes klubu Adam Góral zaznaczył, że prace nad składem na kolejny sezon trwają, mimo że ekstraklasa jest dopiero na półmetku.

- Wiodąca rola przypadła Benjaminowi Toniuttiemu i nie wyobrażałem sobie, by mogło go zabraknąć w tym projekcie. Ben to absolutny top, jeśli chodzi o pozycję rozgrywającego w lidze i na świecie. Dołożyłem wszelkich starań, by zatrzymać mistrza olimpijskiego w składzie. Nie było to łatwe, dlatego odczuwam ogromną satysfakcję, że negocjacje zakończyły się pomyślnie - powiedział Gorol.

Komentarze (0)