Zaskoczenie w Łodzi. Trzy sety i koniec

PAP / Marian Zubrzycki / Na zdjęciu: Julita Piasecka
PAP / Marian Zubrzycki / Na zdjęciu: Julita Piasecka

BKS Bostik ZGO Bielsko-Biała potrzebował tylko trzech setów, żeby pokonać ŁKS Commercecon Łódź w Sport Arenie, choć to gospodynie były faworytkami.

Łodzianki, będące na czele ligowej tabeli, przed spotkaniem z BKS-em Bostik ZGO Bielsko-Biała były faworytkami. Choć obie ekipy przegrały do tej pory tylko po jednym meczu w Tauron Lidze, lepiej w ostatnim czasie zdawały się prezentować łodzianki, które przed tygodniem pokonały Developres Rzeszów.

Bielszczanki były rewelacją poprzedniego sezonu i w zespole pozostał trzon, który stanowią Julia Nowicka i Kortu Laak, a także środkowa Joanna Pacak. Co ciekawe, do zespołu dołączyła była Ełkaesianka, Julita Piasecka.

Jej powrót do Łodzi okazał się dla niej szczęśliwy. Spotkanie bowiem zaczęła od punktowego ataku. Szybko została zablokowana Anastazja Hryszczuk i choć wydawało się, że przyjezdne zbudują sobie przewagę, ŁKS wszedł na właściwe dla siebie tory. Gra się wyrównała. Dopiero w połowie seta zaczęły mnożyć się błędy.

ZOBACZ WIDEO: Tego nie powstydziłby się nawet Ronaldo. Co za bramka!

Najpierw w ataku pomyliła się Lana Scuka, a po chwili nie przyjęła zagrywki przeciwniczek. Na ratunek na boisko weszła Regiane Bidias, ale wcale nie było lepiej. BKS miał już cztery punkty przewagi, a w pewnym momencie nawet osiem. Osamotniona w ofensywie Górecka nie była w stanie sama dogonić już wyniku.

Po zmianie stron ŁKS prowadził już 7:4, ale wtedy na zagrywkę weszła kortu Laak i nagle zrobiło się 7:8. Ponownie sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie, obie ekipy grały dość nierówno. Wydawało się, że gospodynie na dobre przejęły inicjatywę, a po chwilę traciły całą wypracowaną przewagę. Po wideoweryfikacji w końcu jednak wywalczyły setbola, ale dwie udane akcje Piaseckiej znów dały nadzieję ekipie z Bielska-Białej. W końcu BKS podwyższył prowadzenie, wygrywając seta do 28.

Dla ŁKS-u był to ostatni moment na uratowanie meczu i zdobycie przynajmniej jednego punktu. Marlena Kowalewska nie miała jednak komfortu dobrego przyjęcia ani swobodnego rozegrania na prawe skrzydło. Hryszczuk zupełnie nie mogła się odnaleźć w sobotnim spotkaniu.

Łodzianki robiły co mogły, ale nie potrafiły utrzymać się na prowadzeniu, nawet kiedy odskakiwały na trzy punkty. Dobrze dysponowane bielszczanki takiej okazji nie zmarnowały. Grając spokojniej i skuteczniej, zainkasowały trzy punkty.

ŁKS Commercecon Łódź - BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała 0:3 (20:25, 28:30, 22:25)

ŁKS Commercecon: Kowalewska, Obiała, Górecka, Hryszczuk, Alagierska, Scuka, Stenzel (libero) oraz Bidias, Gajer, Stefanik, Mędrzyk

BKS BOSTIK ZGO: Nowicka, Pacak, Borowczak, Laak, Piasecka, Orzyłowska, Drabek (libero) oraz Suska (libero), Janiuk, Szewczyk, Angelina, Abramajtys, Geiko

MVP: Julia Nowicka (BKS BOSTIK ZGO).

Komentarze (19)
avatar
wodnik64
2.12.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Daj sobie spokój z siatkówką.....to nie twoja domena.... 
avatar
wodnik64
2.12.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To daj sobie spokój z reprą! Po trzykroć daj sobie spokój z reprą! Celebrytki to tylko po stronie Łatwgo ...ks......... 
avatar
wodnik64
2.12.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Celebrytko! Bo....w siatkówce siejesz permanentny chaos............do spółki z Błażkiem! Myślisz, że kibice zapomnieli? Ja nie zapomniałem! 
avatar
wodnik64
2.12.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Obrona piłki przez Marysię Wielkierozmarzoneoczyzsztucznymirzęsami- pad na kolana i bezradne rozkładanie rąk..... to jest to co cię różni od Oli S. i Justyny Ł. 
avatar
Pawel Ambroziak
30.11.2024
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Wodnik pała.Gratki dla Bielska