Halloweenowe granie w Łodzi. Potrzeba było pięciu setów

PAP / Marian Zubrzycki / Na zdjęciu: siatkarki Developresu Rzeszów
PAP / Marian Zubrzycki / Na zdjęciu: siatkarki Developresu Rzeszów

Najmniejszą możliwą różnicą punktów w tie-breaku zakończyła się czwartkowa potyczka PGE Grota Budowlanych Łódź z KS Developresem Rzeszów. Przyjezdne okazały się minimalnie lepsze.

Starcie lidera z wiceliderem tabeli. Przed tym spotkaniem było jasne, że już tylko jedna drużyna pozostanie niepokonana w Tauron Lidze. Łodzianki do tej pory straciły tylko seta, natomiast rzeszowianki dwukrotnie zwyciężały dopiero po tie-breaku. W Sport Arenie w Łodzi do wyłonienia zwycięzcy również potrzebny był piąty set.

Więcej informacji wkrótce.

PGE Grot Budowlani Łódź - KS DevelopRes Rzeszów 2:3 (28:30, 18:25, 25:14, 25:12, 17:19)

Budowlani: Drużkowska, Lisiak, Blagojević, Planinsec, Enweonwu, Grabka,  Łysiak (libero) oraz Różyńska, Damaske

Developres: Korneluk, Jasper, Machado, Centka-Tietianiec, Wenerska, Fedusio, Szczygłowska (libero) oraz Honorio, Chmielewska, Vicet, Jurczyk

Źródło artykułu: WP SportoweFakty