Maja Ognjenović, serbska rozgrywająca Savino Del Bene Scandicci, przedłużyła kontrakt na kolejny sezon. W rozmowie z "La Gazzetta dello Sport" porównała Joannę Wołosz, reżyserkę gry Prosecco Doc Imoco Conegliano, do siebie, podkreślając ich podobny styl gry.
Ognjenović zauważyła, że zarówno ona, jak i Wołosz preferują szybkie tempo. Ponadto jej zdaniem tak samo często uruchamiają środkowe. 40-latka dodała, że do grona czołowych rozgrywających we Włoszech oprócz Polki zalicza również Alessię Orro.
- Joanna Wołosz to jedna z tych rozgrywających, które bardzo szanuję. Jest ode mnie o sześć lat młodsza. Myślę, że nie ma między nami dużych różnic, bo lubimy grać podobnie - podkreśliła była już reprezentantka kraju.
ZOBACZ WIDEO: Zdjęcia z rozbieranej sesji obiegły Polskę. Ujawnia, co na to jej mąż
Serbka porównała także Jekaterinę Antropową do Tijany Bosković i Paoli Egonu, podkreślając jej ogromny talent i chęć wygrywania. Pierwsza z wymienionych, mimo lukratywnej oferty z Turcji, zdecydowała się pozostać w Scandicci, co świadczy o jej ambicjach i determinacji.
Przedłużenie kontraktu przez Ognjenović oznacza, że spędzi trzeci sezon w klubie z Toskanii. Jej doświadczenie i umiejętności są nieocenione dla zespołu, a porównania do innych czołowych zawodniczek tylko potwierdzają klasę mimo wieku.
Włoska liga siatkarska jest uznawana za jedną z najlepszych na świecie, a obecność takich zawodniczek jak Ognjenović, Wołosz czy Antropowa tylko podnosi jej prestiż. Ich rywalizacja i współpraca na boisku przyciągają uwagę kibiców i ekspertów z całego świata.