Superpuchar Polski dla BKS-u. Walka tylko w jednym secie

PAP / Wojtek Jargiło / Na zdjęciu: BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała
PAP / Wojtek Jargiło / Na zdjęciu: BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała

Siatkarki BKS-u BOSTIK ZGO Bielsko-Biała w wielkim stylu wywalczyły Superpuchar Polski. Zawodniczki Bartłomieja Piekarczyka pokonały 3:0 Lotto Chemika Police, rozbijając rywali w dwóch pierwszych partiach.

Do rozpoczęcia rywalizacji w Tauron Lidze zostało jeszcze kilka dni. Już w sobotę kibice żeńskiej siatkówki mieli jednak przedsmak kolejnego sezonu. Wszystko za sprawą walki o Superpuchar Polski kobiet, którą stoczyły BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała i Lotto Chemik Police.

W roli zdecydowanych faworytek do tego spotkania podeszły bielszczanki. W klubie został bowiem trzon świetnej ekipy, która w poprzednim sezonie wróciła na podium mistrzostw kraju i wywalczyła Puchar Polski. To mogło zwiastować utrzymanie wysokiej jakości. Po drugiej stronie siatki znalazły się z kolei zupełnie odmienione mistrzynie Polski. Chemik przeszedł szereg zmian, przede wszystkim kadrowych i trudno było się spodziewać, że utrzyma "mistrzowski" poziom.

Początek spotkania był wyrównany i upłynął pod znakiem naprzemiennego zdobywania kolejnych punktów. Bielszczanki szybko włączyły jednak wyższy bieg i zaczęły odskakiwać. Po 9-punktowej serii i bloku solidnie spisującej się od początku Giulii Angeliny siatkarki BKS-u odskoczyły na 13:5.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Szalony taniec mistrzyni olimpijskiej z Tokio! Fani są zachwyceni

Policzanki nie zdołały podnieść się po tym ciosie, a prowadzące budowały coraz większą przewagę. Zawodniczki Bartłomieja Piekarczyka prezentowały solidną grę, do której przyzwyczaiły kibiców w poprzednim sezonie. Do końca tej partii nie było żadnego zwrotu akcji, a skuteczne zbicie Joanny Pacak dało BKS-owi pewne zwycięstwo 25:13.

Otwarcie drugiego seta należało do bielszczanek, które szybko odskoczyły na 4:0. Rywalki szybko się otrząsnęły i zaczęły odrabiać stratę. Dwukrotnie były nawet o krok od wyrównania, jednak faworytki nie dały się dogonić. Dodatkowo po trzysetowej serii i asie Marty Orzyłowskiej wyszły na 13:9, budując w miarę bezpieczną przewagę.

Po chwili siatkarki BKS-u zanotowały kolejną serię. Miała ona miejsce przy zagrywkach Martyny Borowczak, czyli MVP finału wygranego przez ten zespół Pucharu Polski, która popisała się jednym asem. W decydującej fazie prowadzące nie traciły impetu i po skutecznej kiwce Julii Nowickiej mogły cieszyć się z wygranej 25:16.

Początek trzeciej partii przyniósł najwięcej emocji. Choć po błędzie rywalek bielszczanki odskoczyły na 6:3, zawodniczki Chemika szybko wyrównały wynik. W kolejnych akcjach oba zespoły zdobywały naprzemiennie kolejne punkty, głównie za sprawą błędów przeciwniczek, a na tablicy wyników utrzymywał się remis.

Przełom nastąpił w środkowej fazie przy dobrych zagrywkach Pacak, co pozwoliło bielszczankom uciec na 16:12. Policzanki nie miały jednak zamiaru odpuszczać i ponownie dogoniły wynik, a po ataku Magdaleny Ociepy wyszły nawet na prowadzenie 19:18. Końcówka ponownie należała jednak do bielszczanek, które po punktowym uderzeniu Kertu Laak triumfowały 25:21 i mogły cieszyć się z wywalczenia Superpucharu Polski.

Superpuchar Polski kobiet 

BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała - Lotto Chemik Police 3:0 (25:13, 25:16, 25:21)

BKS: Nowicka, Pacak, Piasecka, Angelina, Laak, Orzyłowska, Drabek (libero) oraz Suska (libero), Borowczak

Chemik: Baić, Ociepa, Fiedorowicz, Grajber-Nowakowska, Hewelt, Pierzchała, Nowak (libero) oraz Ropela-Puzdrowska (libero), Dąbrowska, Lokhmanchuk, Kwiatkowska

Komentarze (3)
avatar
steffen
22.09.2024
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Mecz zrobił się trochę bez sensu, bo Chemik to cień zespołu, póki co. Może gdyby zagrały za kilka miesięcy... 
avatar
BlazejB
21.09.2024
Zgłoś do moderacji
3
2
Odpowiedz
Beton wygrał z drewnem 3-0. Ciesze się, że tylko jakieś 20 procent zawodniczek z ligi ma zaległości treningowe na początku sezonu. Dedykacja dla rocznika 2002. Dj Jose - Turn the lights off