Gorąco wokół siatkarskiej potęgi. Jest zawiadomienie do prokuratury

WP SportoweFakty / Iza Zgrzywa / Siatkówka
WP SportoweFakty / Iza Zgrzywa / Siatkówka

Chemik Police w środę (04.09) poinformował, że złożył zawiadomienie do prokuratury przeciwko swojemu byłemu prezesowi Pawłowi Frankowskiemu. W wyniku jego nadużyć i zaniedbań klub miał ponieść stratę majątkową w wysokości 227 tysięcy złotych.

W tym artykule dowiesz się o:

W ostatnich sezonach Chemik Police całkowicie zdominował rozgrywki kobiecej siatkówki w Polsce. Dość powiedzieć, że w latach 2013-2024 aż dziewięciokrotnie zdobywał mistrzostwo kraju. Okazuje się jednak, że na jego najwyższych szczeblach mogło dochodzić do dużych nieprawidłowości.

Pod koniec marca br. z funkcji prezesa został odwołany Paweł Frankowski, który pełnił tę rolę od 2016 roku. Jego miejsce zajął Radosław Anioł. W środę klub wydał oświadczenie, w którym poinformował, że przeciw Frankowskiemu zostało złożone zawiadomienie do prokuratury.

Chemik powołuje się na wyniki przeprowadzonego przez jednostkę zewnętrzną audytu i informuje, że powodem zawiadomienia jest zawarcie dwóch fikcyjnych umów o pracę na stanowiskach ds. marketingu i ds. organizacyjnych. Klub w swoim oświadczeniu donosi, że nie ma żadnych dowodów na to, że zatrudnione przez Frankowskiego osoby w jakikolwiek sposób wykonywały powierzone im obowiązki.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: pogromca Błachowicza złapał oponę. Kilkanaście sekund i po sprawie!

"W szczególności, pierwszy z pracowników był widziany w klubie jedynie raz, a drugi nie pozostawił żadnych dokumentów potwierdzających realizację zadań organizacyjnych. Odpowiedzialność za te umowy spoczywała na ówczesnym prezesie zarządu" - czytamy

"Można zadać pytanie, jakie znaczenie miały kwestie zabezpieczenia finansów dla klubu, wynagrodzeń dla zawodniczek czy poszukiwania nowych sponsorów. Tymczasem środki te trafiały do osób związanych ze strukturami ówczesnej partii rządzącej" - napisano dalej.

Chemik Police oskarża Frankowskiego o popełnienie przestępstwa z art. 296 kodeksu karnego. Klub poinformował, że w wyniku działań swojego byłego prezesa poniósł stratę majątkową w wysokości 227 tysięcy złotych.

Przypomnijmy, że 18 marca Grupa Azoty oficjalnie poinformowała, że zaprzestała finansowania Chemika Police. Budżet klubu aż w 90 proc. opierał się na środkach pozyskanych od tego sponsora. Z powodu problemów finansowych zespół był zmuszony zrezygnować z udziału w Lidze Mistrzyń. I to pomimo zdobycia mistrzostwa kraju.

- Sytuacja finansowa, którą zostawił były prezes klubu, zmusiła nas do wycofania się z rozgrywek europejskich. Po objęciu stanowiska skoncentrowałem się na zabezpieczeniu budżetu klubu, poszukiwaniu nowych sponsorów i partnerów oraz ustabilizowaniu sytuacji finansowej - mówił prezes Radosław Anioł, cytowany w środowym oświadczeniu zamieszczonym na oficjalnej stronie Chemika.

Czytaj też:
Asseco Resovia Rzeszów wybrała kapitana na nowy sezon
Blamaż Polaków i koniec marzeń o półfinale Mistrzostw Europy U-20

Komentarze (2)
avatar
wodnik64
5.09.2024
Zgłoś do moderacji
4
1
Odpowiedz
He,he, he.....227 tys!!! No jeśli Imć Frankowski zdefraudował tą kwotę ...to to jest oczywiście naganne..... Natomiast dla klubu typu Chemik to to były/ SĄ? drobne na napiwki! Obecny prezes Ani Czytaj całość
avatar
jotwu
5.09.2024
Zgłoś do moderacji
6
4
Odpowiedz
Azoty odmówiły utrzymywania balastu i klubik padł.Szukają winnego w osobie prezesa ? Komedianci.Za robotę się weżcie,bo wasza gra już się skończyła.