Męska reprezentacja Polski w siatkówce po raz pierwszy od 44 lat awansowała do półfinału igrzysk olimpijskich. Poniedziałkowy (05.08) mecz ze Słowenią mógł budzić wiele niepokoju u kibiców. Zawodnicy z tego bałkańskiego kraju w ostatnich latach byli bowiem prawdziwą zmorą Biało-Czerwonych.
Dodatkowo na pięciu ostatnich igrzyskach Polacy odpadali z rywalizacji w ćwierćfinale. Nie dziwi więc fakt, że dla naszych reprezentantów mecz miał ogromny ładunek emocjonalny. Podopieczni Nikoli Grbicia przełamali jednak klątwę i ostatecznie wygrali 3:1.
Po tym, jak Słoweniec w ostatniej akcji meczu posłał piłkę w aut, wśród Biało-Czerwonych wybuchła dzika radość. Zwycięstwo mocno przeżył też kapitan reprezentacji Bartosz Kurek, który z nadmiaru emocji aż położył się na parkiecie, kładąc dłonie na głowie. Jego poruszającą reakcję widać na nagraniu zamieszczonym przez Filipa Czyszanowskiego z TVP Sport, które zamieszczamy poniżej.
Kurek doskonale zna smak porażki w ćwierćfinale. Zmagania w Paryżu to dla niego już czwarte igrzyska olimpijskie w karierze, a w każdym poprzednim występie żegnał się z turniejem na tym etapie. U schyłku swojej bogatej kariery reprezentacyjnej 35-latek w końcu będzie mógł zagrać w strefie medalowej.
Przypomnijmy, że Polacy w półfinale turnieju olimpijskiego zmierzą się z lepszym z pary Stany Zjednoczone - Brazylia. Rywala Biało-Czerwonych poznamy w poniedziałkowy wieczór. Początek meczu zaplanowano na 21:00.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Igrzysk". Były reprezentant Polski zadowolony z gry siatkarek. "Pokazują, że nie pękają"
Czytaj też:
Zapisała się na kartach historii. Tego w Polsce nie osiągnął jeszcze nikt
Stanęły na podium. Zobacz, co się stało po chwili
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)