To bez wątpienia mecz, na który czekali siatkarze i kibice reprezentacji Polski. Biało-Czerwoni zmierzyli się w poniedziałek z ekipą Słowenii, a stawką tego spotkania był półfinał igrzysk olimpijskich w Paryżu. Po zwycięstwie 3:1 naszej drużynie w końcu udało się przebrnąć przez fazę ćwierćfinałową w XXI wieku.
W poniedziałek dopingować siatkarzy przyszła spora grupa kibiców. Na trybunach pojawiła się również Iga Świątek, która zakończyła już zmagania w Paryżu.
Przypomnijmy, że 23-letnia tenisistka była najwyżej rozstawiona w turnieju singla kobiet. W półfinale zatrzymała ją Chinka Qinwen Zheng, ale w meczu o brąz nasza reprezentantka zwyciężyła Słowaczkę Annę Karolinę Schmiedlovą 6:2, 6:1 (więcej tutaj).
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Igrzysk". Ten obrazek z Paryża zapadnie mu w pamięci. "Ikoniczne"
Świątek zrezygnowała z występu w zawodach WTA 1000 na kortach twardych w Toronto. Postanowiła pozostać w Paryżu jeszcze przez kilka dni, aby móc obejrzeć w akcji innych Biało-Czerwonych.
W niedzielny wieczór była na Stade de France, aby podziwiać zmagania lekkoatletyczne, w tym naszych młociarzy. W poniedziałkowy poranek wybrała się się mecz siatkarski Polska - Słowenia. Liderce rankingu WTA towarzyszył jej ojciec Tomasz (wioślarz z IO 1988 w Seulu), który wiele lat temu zaszczepił w niej miłość do sportu.
"#gangłysego ma wsparcie! Iga Świątek obecna na meczu Polska - Słowenia" - napisano na profilu Eurosportu na platformie X, prezentując ujęcie naszej tenisistki i jej ojca, które można było zobaczyć w trakcie telewizyjnej transmisji.
Czytaj także:
Od łez rozpaczy do radości. Świątek ma medal!
"Z przykrością muszę poinformować". Iga wycofuje się z turnieju
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)