W piątek (2 lipca) odbyły się kolejne, a zarazem przedostatnie spotkania fazy grupowej siatkarskiego turnieju mężczyzn w ramach igrzysk olimpijskich 2024. Tym samym do końca pozostały już tylko dwa mecze, które rozegrane zostaną w sobotę.
Wszystko jest już jasne, jeżeli chodzi o zmagania w grupie C. Zwycięstwa w ostatniej kolejce odniosły reprezentacje Niemiec oraz USA. Pierwszy z wymienionych zespołów bez straty seta ograł Argentynę, natomiast drugi po czterech partiach okazał się lepszy od Japonii.
Tym samym Amerykanie z kompletem zwycięstw i tylko jednym straconym punktem awansowali do ćwierćfinału z pierwszego miejsca. Na drugim sklasyfikowani zostali Niemcy, którzy przegrali jedynie z USA po tie-breaku.
ZOBACZ WIDEO: "Pod siatką": Tomasz Fornal pokazał sześciopak. "Masz ostatnią szansę"
Trzecia lokata przypadła Japonii, która jako ostatnia zameldowała się w ćwierćfinale za sprawą klasyfikacji drużyn z tych miejsc. Z uwagi na cztery wygrane sety zespół ten na pewno nie zostanie wyprzedzony.
W "polskiej" grupie B ostatnie spotkanie rozegrały reprezentacje Brazylii oraz Egiptu. Zgodnie z przewidywaniami Canarinhos rozbili rywali, którzy w najlepszym secie dobili do granicy 16. punktów.
Tym samym siatkarze z Ameryki Południowej zajęli trzecie miejsce i za sprawą najlepszego bilansu zameldowali się w ćwierćfinale. O tym, kto awansuje do niego z pierwszej lokaty zadecyduje sobotnie starcie Polska - Włochy.
Praktycznie wszystko jasne jest już w grupie A. Piękny bój miał miejsce w meczu o 1. miejsce, gdzie Francuzi wrócili z wyniku 0:2, doprowadzili do tie-breaka i w nim ostatecznie przegrali 11:15.
W sobotę o 3. pozycję powalczą z kolei Serbia i Kanada. Bez względu na końcowy wynik żadna z drużyn i tak nie ma już szans na miejsce w ćwierćfinale. Pierwsza z wymienionych drużyn nawet w najlepszym wypadku przegra bilansem wygranych setów z Japonią, a druga nie przebije Azjatów punktowo.