Polacy trafili do grupy z Egiptem, Brazylią oraz Włochami. W sobotę o godz. 17:00 wystartuje dla nich ten turniej od starcia z ekipą z Afryki. W kontekście występu podopiecznych Nikoli Grbicia, więcej niż o konkretnych meczach mówi się o... klątwie.
O co chodzi? Począwszy od igrzysk w Atenach (2004) Biało-Czerwoni zawsze odpadali w ćwierćfinale. - Mamy to nieszczęście, że przegrywaliśmy w tej fazie na ostatnich pięciu igrzyskach. To były porażki w różnej formie - mówił w rozmowie z "Super Expressem" Sebastian Świderski, prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej.
Były siatkarz ma jednak swoje zdanie na ten temat i nie podoba mu się to, że tak bardzo zwraca się uwagę na samą fazę ćwierćfinałową, którą przecież wszyscy muszą przejść.
ZOBACZ WIDEO: "Pod Siatką". Nastroje dopisują. Zobacz ostatnie dni przed igrzyskami od kulis
- Oczywiście ktoś powie, że to się powtarza. Zostawmy to tym, którzy w takie klątwy wierzą. Niektórzy podchodzą do tego zupełnie inaczej. Na pewno przedwczesne rozgrywanie ćwierćfinału w głowie i wierzenie, że istnieje klątwa i się przegra, jest bez sensu. Trzeba sobie to zupełnie inaczej zwizualizować, to znaczy w perspektywie sukcesu - podkreślił.
Nieco łatwiej mają pod tym względem siatkarki. Polki ostatnio nie grały na igrzyskach i ich awans do Paryża jest sukcesem. Nie ma ich w ścisłym gronie faworytek, ale prezentują się pod wodzą Stefano Lavariniego tak dobrze, że nie jest wykluczone, że sprawią niespodziankę.
- Każdy medal będzie nas radował, bo to igrzyska i z każdego podium w tak ważnym turnieju musimy się cieszyć. Bowiem tu grają w znakomite większości najlepsze zespoły świata. Nie ma przypadkowych drużyn. I każdy może wygrać z każdym - zakończył Świderski.
Polskie siatkarki w grupie zagrają z Brazylią, Japonią i Kenią. Zmagania zainaugurują w niedzielę meczem z Azjatkami (godz. 13:00).
Czytaj też:
Paryż 2024: Bartosz Kurek odniósł się do oczekiwań kibiców. Wymowne słowa
Niecodzienne sceny w meczu siatkarzy. Przerwali grę
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)